Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zdradliwe wizyty


Na ostatni weekend pojechałam do znajomych...i skończyło się nabiciem wagi. Diabelnie trudno jest być na diecie wśród nie-odchudzających-się. No i poległam, dobrze, że nie na jakieś kilogramy, tylko na 70dag. Idzie kolejny weekend, jadę na działkę. I zabieram ze sobą tylko niezbędne produkty. Nie może być tak, żeby okoliczności przyrody decydowały za mnie! Zobaczymy. Liczę, że się uda. Zwłaszcza, że już odczuwam ubytek masy i lepiej się z tym czuję, nabieram ochoty, żeby utrzymać tendencję spadkową. Przecież dam radę. Absolutnie.

  • HealthyMichalina

    HealthyMichalina

    27 czerwca 2014, 13:04

    Trzymam kciuki żeby się udało. :)

    • BeeS61

      BeeS61

      3 lipca 2014, 09:33

      Trzymanie kciuków okazało się skuteczne, dziękuję!