Ostatni tydzień to porażka, plus 1 kg!!! Czyżby zaczęły się schody? A może to jednak wakacje, które co-nieco rozluźniły mój reżim żywieniowy? Jeżeli tak, to ok. Najbardziej zmartwiłoby mnie uruchomienie mechanizmów obronnych organizmu przed spadkiem wagi. Bo takie coś istnieje w przyrodzie. Jestem na Vitalii już 2 miesiące, odtłuszczanie jakoś mi idzie. Jakoś, bo nie są to powalające wyniki, nie osiągam założonych spadków wagi, ale dotychczas nie miałam takich plusów! Czyli cofam się w "rozwoju", oby to był tylko jednorazowy wyskok, bo na dłuższe plusy nie jestem przygotowana. No cóż, muszę zabrać się za siebie i "odrobić straty". Trzymajcie kciuki!
Jeszcze wakacyjnie:
mariolka1960
30 sierpnia 2013, 11:40walcz dalej nie odposzczaj waga zacznie spadac
Alianna
30 sierpnia 2013, 07:41Taki skok wagi do góry może oznaczać zatrzymanie wody w organizmie. Kup sobie herbatkę z pokrzywy albo skrzypu i pij, może wysikasz ten kilogram :-) Buźka
zyfika
30 sierpnia 2013, 07:41Na ten dodatkowy kilogram mogły się złożyć różne rzeczy,na pewno jest to deprymujące ale trzeba to przetrwać,zacisnąć zęby i dalej robić swoje.Waga niebawem znowu zacznie spadać i to z nawiązką.