Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
piątkowe ważenie - żadnych sukcesów

W tym tygodniu miałam kilka wpadek, ale najgorsze to brak wysiłku fizycznego. Jutro wyjeżdżam do znajomych, mam nadzieję, że pójdziemy gdzieś potańczyć i coś się pozytywnego będzie działo. Chciałabym się dobrze naładować zanim dopadnie mnie jesienna melancholia.

No i jeszcze to... nic mniej :(

  • karla17

    karla17

    6 września 2008, 10:20

    Ejj...Tylko mi sie nie załamuj...Ja zawsze tak robie, i zebym korzystnie na tym wychodziła, to nie powiem. Trzeba przeczekac, choc wiem, ze to trudne i łatwo sie gada :) Ale jestem tu po to, zeby dodac Ci otuchy :) Przeciez zmagamy sie z tym samym :)