Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no to jeszcze jedna anegdotka


W niedzielę rano przed wyjściem do pracy wrzucam do pralki moje dżinsy, dorzucam dżinsy dzieciaków, wychodzę. Z pracy dzwonię do partnera w tej sprawie

- Słuchaj, w pralce są dżinsy. Wyjmij je i wywieś, tylko moje powieś w domu, bo jest dość zimno na dworze i mogłyby do jutra nie wyschnąć a chcę je rano założyć.

Wracam rano do domu, szukam spodni....nigdzie nie ma. Z dąsem do mojego lubego: 

- Zapomniałeś o praniu?

-Nie, nie zapomniałem, ale ty zapomniałaś włożyć swoje spodnie do pralki. Wyjąłem wszystkie i twoich tam nie było. Wszystkie były małe.

I jak tu się gniewać? :))))

  • andzia.28.05.

    andzia.28.05.

    20 stycznia 2016, 05:54

    I po tej sytuacji mąż zapamieta, że Ty tez masz mały rozmiar :p

  • wiola7706

    wiola7706

    20 stycznia 2016, 00:05

    Kochany jest. Widzisz, włożyłaś same małe jeansy czyli jesteś super łaską.

  • nitka67

    nitka67

    19 stycznia 2016, 21:55

    pozbierałam właśnie szczękę z podłogi!!! mega wyczyn. świetnie wyglądasz:) tak trzymaj. anegodotki mega hihi