Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
znikam


nie mam siły już z tym odchudzaniem.... mały sukces, bo dzisiaj moje ciężkie nogi a raczej doopa, wlazły na stepper, wydeptałam jedynie 35 minut i lało mi sie po plecach....
czuję sie trochę lepiej już, ale za to katar mnie dopadł niestety i gardziołko tez boli, Ale szkoda, że w jedzeniu mi to nie przeszkadza:((((
Postanowiłam, że zniknę na jakiś czas, bo nie będe Wam tutaj smutać codziennie i narzekac:(((
użalać się nad sobą. Musze mieć czas,żeby się pozbierać. Od siedzenie na Vitalii się nie chudnie, a jak czytam Was dziewczyny,  pełne energii sił to płakać mi się chce, bo moja motywacja zginela. chyba ją zjadłam po prostu :((

Życzę Wam sukcesów i trzymam kciuki za Was chudzinki

  • aischad

    aischad

    24 listopada 2010, 18:32

    jakie znikam??? Nie poddawaj się, to że teraz masz trudniejszy okres to nic, on minie, tylko nie wolno ci się poddawać:)

  • wroobela

    wroobela

    24 listopada 2010, 10:10

    każdego kiedyś dopada zwątpienie i motywacja gdzieś ginie. Jeśli jesteś zmęczona odchudzaniem to teraz ważne byś nie przytyła i straciła wysiłku włożonego w już osiągnięty sukces. Trzymam za Ciebie kciuki. Walcz o swoją wymarzoną sylwetkę.

  • SapereAude87

    SapereAude87

    24 listopada 2010, 09:57

    oj szkoda ;/ ale nie martw sie nie jestes sama :( mam tak samo !

  • ilona761976

    ilona761976

    24 listopada 2010, 09:10

    życzę !!! i nie odchodź na zadługo ....zgubiłaś już tyle, że szkoda byłoby to zmarnować....wracaj szybciutko.powodzenia ;-)

  • Just82

    Just82

    24 listopada 2010, 08:05

    Nie odchodź... :(

  • paskudztwoo

    paskudztwoo

    24 listopada 2010, 07:04

    buuuuuuuuuuuuuuuu