Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kiepsko :(


Ostatnio coś mi nie idzie to odchudzanie(szloch) , niby powolutku waga spada , ale nie tyle co być powinno:< . Do ćwiczeń nie mam zapału, nic mi się nie chce, ani sprzątać , ani gotować . Masakra !! Dzień leci jak szalony a ja ledwo co zrobiłam zakupy, ugotowałam obiad i tyle , czeka na mnie pranie w pralce (szloch) wypadało by je powiesić? Na rowerze bym sobie chętnie pojeździła (cwaniak)

No to chyba ogarnę ten bałagan i lecę na rowerek. Od razu mi lepiej :DNo to do roboty .:D..Jednak to pisanie ma jakiś sens, bo jeszcze przed chwilą nic nie miało sensu , a tu proszę , pożaliłam się i mi przeszło  No i jeszcze słonko wyszło z za chmurki, to odrazu radośniej . Lecę coś robić bo na rower nie zdążę .