Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No to doigrałam się :(


Tak jak przypuszczałam weekendowe szaleństwa wyszły mi bokiem(szloch) Waga pokazała 1,4 kg więcej ,ale wcale się nie dziwie. Mało ruchu i w dodatku pozwoliłam sobie na odstępstwa od diety. Trzeba to jakoś nadrobić. (slina)

 Czyli cały tydzień mam w plecy, wycięty z życiorysu. Najgorzej , że coraz bardziej dopada mnie chęć na jakieś niezdrowe przekąski. Czasem mi się udaje to zwalczyć , ale z trudem. 

Mniej piłam też wody w tym tygodniu. :( Mam wrażenie , że już długo nie pociągnę na diecie , chociaż bardzo , bardzo bym chciała . Zobaczyłam w zeszłym tygodniu swoja wymarzona szóstkę na wadze, ale to była tylko chwila . Jakże piękna :D

 Trzeba się po prostu spiąć i ostro przystąpić do ataku z ćwiczeniami , piciem wody i trzymaniem diety, a nie jakieś swawole mi w głowie . Koniec i kropka !!!

W niedzielę wyruszam na rajd rowerowy , to dopiero będzie wyzwanie dla tłuszczyku. Spalę duuuużo kalorii ;)

  • velonick

    velonick

    27 czerwca 2014, 13:03

    zazdroszczę rajdu, super pomysł :)

    • betka736

      betka736

      27 czerwca 2014, 15:47

      ostatnio wszędzie jeżdżę rowerem , polecam :)

  • felicitywishes

    felicitywishes

    27 czerwca 2014, 12:54

    hej - masz już 5 kg zrzucone, więc wiem że potrafisz! Mamy mniej więcej takie same i wagę i wzrost (jesteś wyższa o 3 cm i masz 3 kg więcej). Jaką dietę robisz? Masz z vitalii czy sama soboe układasz według jakichś wytycznych ?

    • betka736

      betka736

      27 czerwca 2014, 14:14

      Ja tak naprawde to schudłam od kwietnia ubiegłego roku 14 kg. Wtedy zaczęłam ćwiczyć z chodakowską i mniej jadłam .ale schudłam 9 kg a potem mimo ćwiczeń i uważania na to co jem przytyłam 2 kg i tak stałam w miejscu. A teraz w kwietniu wykupiłam sobie w vitalii dietę smacznie dopasowaną i waga ruszyła. Posiłki są smaczne i duży wybór , można sobie wymieniać posiłki na takie które bardziej ci odpowiadają. Ostatnio w weekend zaszalałam były dwa grile i alkohol, no i efekt tego oczywiście widać 1,4 kg więcej. Ale nie poddaje się. A ty jak się odchudzasz?

    • felicitywishes

      felicitywishes

      27 czerwca 2014, 14:26

      ja nie znam się na odchudzaniu i poi prostu staram się nie jeść słodyczy, mniej i częściej ogólnie jeść , trochę się ruszać, ale tak naparwdę to ładu i skłądu u mnie nie ma :( Dlatego tez zarejestrowałam się tutaj i podglądam póki co .... kiedyś schudłam 8 kg chyba na Dukanie, z czego 5 wróciło, bo diety nie przeprowadziłam do końca, kiedyś też 2 razy chyba wykupiłam dietę na Vitalii, ale dla mnie to było denerwujące ciągłe przygotowanie posiłków, które średnio mi smakowały ( i jak widziałam np 0,3 jabłka albo ziemniaka to mnie denerwowało, bo albo niech liczą na połówki albo na całe :))) Byłam też kiedyś nawet na wczasach odchudzajacych 10 dni i schudłam wtedy 2 kg, ale głodowałam tam ... tak ze ja taka kaleka-pokraka dietetyczna jestem. Od jakiś 10 lat waga mi sie waha miedzy 63-72kg - raz schudnę 5 kg bez diety, raz przytyję i tak non stop .... w tamtym roku miałam 63 bez żadnych wysiłków, teraz znów się waha ok. 65-67 ... Twoje - 14 kg są dla mnie marzeniem, w którego spełnienie sama chyba nie wierzę ... Ja bym chciała sobie naprawdę w głowie poukładać to moje podejście do wagi i diet, ale jakaś oporna jestem! Tobie gratuluję wytrwałości i woli walki!!! :)