Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 10


Zapomniałam się zwarzyć.

Ale przyszedł dehydrator-suszarka. Zrobiłam już chlebki. Dziwne są. Musze się do nich przekonac albo zminić skład. Będę eksperymentować.

Tym razem zrobiłam z lnu i słonecznika, suche ale tłuste, może z atłuste.

śniadanie:

  • jeden

    jeden

    31 maja 2020, 13:31

    Jak nie smakują to nie jedz, po co pakować w siebie kalorie których nie lubisz:)

    • beutyheart

      beutyheart

      31 maja 2020, 14:10

      To nie zjadlam😊 mężowi smakowały za to

  • WracamDoFormy2020

    WracamDoFormy2020

    28 maja 2020, 09:10

    ciekawe, z wyglądu lekko jak pumpernikiel :)

  • Janzja

    Janzja

    28 maja 2020, 07:43

    Jajka, pomidory i cebula - to wystarczy, zagryzka nawet jak za tłusta, da radę :D. A to za pomocą tej suszarki chlebki robiłaś, czy piekłaś i potem tam dawałaś?

    • beutyheart

      beutyheart

      28 maja 2020, 08:07

      Wszytsko w suszarce, druga kromka nie wszeła- za tłuste jakiś takie mdłe , chociaż nawaliłam przypraw żeby mdłe nie było. :( Sprubóje zrobić inne. A suszarka bardzo fajna.