Robię właśnie instagramowy tonik z rozmarynu na moje włosy. Wypadają, wcierka i szampon za kupę siana od trychologa nie pomogły. Od zielarza ocet z pokrzywy też nie. Śmierdział za to bardzo. Pewnie przy homa 6 i niedoczynności zewnętrznie nie wiem co pomoże, ale może chociaż przestaną wypadać tak?? Ciekawe czy komuś po zwalczeniu insulinooporności odrosły na czubku głowy. Niby te androgeny atakują mieszki włosowe w tych newralgicznych miejscach przy za dużej insulinie. Może potem już nie atakują?Biorę też skrzypowite, Wit D, kurkumę, berberyne...może jednak to po antybiotykach.to wzmożone wypadanie teraz? Czubek głowy czubkiem, ale mi lecą od tak też.
Halołinowe dyńki z ogrodu, nie mojego. To już listopad i jesienne miłe mi klimaty.
Nowa praca może być, nie jest tak źle. Przynajmniej na razie. Chodziłam tydzień chora, wygląda na to że mam też paciorkowce. Ciekawe czy je sama zwalczę bez antybiotyku? Narazie glut się schował ale może znów przyatakować.
Bałagan wciąż jest, rutyna ciężko się układa, bo mi jednak te godziny nie pasują. W zeszłej pracy było łatwiej z ułożeniem posiłków i ich przygotowaniem. Jeszcze nie czuje się jak w domu. Dalej mam tryb rewolucyjny. Chociaż już skończyłam z kawą. Zresztą miałam taką alergię, że skończyłam na cetyrozynie. A po niej mam masakryczne go zmuła. Maiłam też dawno zapomniane napady słodyczowe nie licząc czipsowych. Waga pokazuje już to na liczniku. Brakuje mi jakiejś odskoczni, niż tylko praca. Wracam i nie mam siły na nic innego. Czy to tylko kwestia przetrwania?
.Daga.
3 grudnia 2023, 12:11W ciągu doby wypada nam około 100 pojedynczych włosów i to jest absolutnie normalne. Ty masz długie włosy, więc pewnie dają tylko wrażenie tego, że dużo ich wypada. No chyba, że je przeczeszesz ręką to masz w niej garść swoich włosów? Obstawiam, że nie, więc nie powinnaś się przejmować. Na porost włosów od siebie polecam wodę rozmarynową (robię sama w domu ze świeżego rozmarynu) i wcierkę Anven z pokrzywą (jest dostępna w Rossmanie) i duuużo masażu skóry głowy.
beutyheart
3 grudnia 2023, 14:00Trychologa potwierdził łysienie...Gdzie kupujesz świeży rozmaryn?
.Daga.
3 grudnia 2023, 15:21W lidlu kupiłam ostatnio.
Janzja
31 października 2023, 08:35U mnie też przetrwanie, bo przez nową tyrkę nowości i muszę się uczyć, a i śpię jak suseł i po psie i z okazji nowej pracy - stresu jako tako na szczęście nie ma, ale każda nowa praca to pewien wyrzut energetyczny nawet pozytywny i mnie składa zazwyczaj zmęczeniem. To teraz ta tyrka nowa jako ta, gdzie nie ma przerwy na jedzenie tak? Czy już jakaś inna?
beutyheart
31 października 2023, 08:58Ta sama. Dzieci trochę bardziej ogarnięte już, więc siadam i jem z nimi śniadanie. Szybko. Ale patrzą mi w talerz co jem, a dla przedszkolaków kuchnia to przeciwieństwo mojej. Więc nie mogę tego co one. Trzeba nam przetrwać to przetrwanie😔 Fajnie, że udaje się w Twojej nowej pracy bez dużego stresu. Marzę o takiej pracy.
Janzja
31 października 2023, 11:16Szczerze jak to mówią, wszędzie dobrze gdzie nas nie ma, ale.. po prostu po swoim organiźmie widzę, że w tej nie łapie nerwówki. Gdyby nie ten pies to nie miałabym, w tym wypadku w jakim byłam ujmę to - "śmiałości" by iść gdzieś dalej - a widać to było to. Już dawno pracując wiedziałam, że zawsze da się znaleźć robotę gdzie jest miło, ale trzeba szukać. W tej branży jak w nią weszłam to straciłam to z oczu, ale ta zasada chyba istnieje wszędzie. Wiesz, od razu jak nie mam nerwówki to chce mi się uczyć, myśleć i wykazywać inicjatywę.
beutyheart
31 października 2023, 18:04Tak właśnie jest, bez nerwówki otwierają się nowe przestrzenie i zasoby. A tak stres zżera wszytko.
PACZEK100
28 października 2023, 20:16Warto próbować różnych rzeczy, z wypadaniem niempomoge. Tzn mi lecą ale mam też duzo nowych. 3mam kciuki
beutyheart
29 października 2023, 07:15Dzięki. Mi część też odrasta na szczęście, poza tymi na czubku 😓