Zmagań z powrotem do zdrowych relacji z jedzeniem ciąg dalszy...
Śniadanie to pasta jajeczna z łososiem, warzywa, chleb ciemny.
Placki tortillowe słowackie z 🐞. Podsmażyłam pierś z kurczaka, fasolka, kukurydza, szczypiorek i lutenica. Ser i do zapiekania. Dobre to było. Za dobre i zjadłam za dużo.
Ostatnio wpadało dużo syfu typu gotowce, słodycze i czipsy. Ale już nie mogę tak. Czuje jakby mój brzuch i wnętrzności był jak śmietnik. Twarz to pokazuje, bo mam mnóstwo wyprysków. Czterdziestka co raz bliżej...😔
Stare koleiny ciągną jak stado wołów, jak stać się nowym człowiekiem?
Marieke
31 października 2023, 19:32Stare koleiny są straszne, też mnie nieraz próbują wciągać mimo lat pracy i sporej świadomości. Twoje kanapeczki takie śliczne, apetyczne 😋
krolowamargot
31 października 2023, 14:05Nieno, imho najlepszą motywacją jest własne zdrowie. I własny komfort życia - taki fizyczny. Jeśli coś mi szkodzi, to nawet jeśli bardzo bardzo lubię, to tego w moim domu nie ma - bo mi szkodzi, ergo nie jest dla mnie dobre. Chorowałam po nabiale - i choć uwielbiałam twarożek ze szczypiorkiem i pomidorową ze śmietaną, to wyeliminowałam nabiał z diety lata temu. Bo chciałam mieć zdrowe ciało. Dla mnie to jest mega proste.
beutyheart
31 października 2023, 18:01Super! Dla mnie prosty jest np.zachwyt na wschodem Słońca.
krolowamargot
2 listopada 2023, 12:11Ja tam wolę zachody, albo wschody oglądane od drugiej strony. Ale, to co Ci próbuję powiedzieć, to że sama ze sobą musisz być szczera, zdecydować, jak chcesz żyć i tak żyć. Nikt Ci nie zabroni jeść rzeczy, które Ci szkodzą- tylko, czy warto. Nikt Ci nie zabroni sabotować samej siebie - tylko po co? Jak już zdecydujesz, co jest dla Ciebie ważne, w kontekscie swojego zdrowia i życia, to potem jest łatwo. Bo wiesz, że nad tym, co kupujesz, co gotujesz, co wkładasz do paszczy, jak śpisz, etc masz pełną kontrolę. Ty i nikt inny. Jesteś wspaniałą kobietą, która może mieć długie i dobre życie.
beutyheart
2 listopada 2023, 17:56Niestety ja się z tym borykam od dzieciństwa. Nie jest to dla mnie łatwe.Gdyby było dawno bym z tym porządek zrobiła, bo nie chce cierpieć. Właśnie grunt w tym, że nie czuje pełnej kontroli. Czuje, że mnie cały czas coś spycha, męczy, dręczy...np .stany lękowe. Etc.
BlueLilly
31 października 2023, 12:28Ach, jedziemy na tym samym wozku. U mnie rowniez 40tka z a rogiem.. za rok! ech. I rowniez mialam ostatnio sporo stresow ktore zajadlam, ale obudzilam sie dzis z jakas nowa motywacja. Mam ndzieje, ze i Ciebie ona nawiedzi. Powodzenia! Walczmy razem! Razem razniej haha :D
beutyheart
31 października 2023, 18:01Super teraz do przodu! Powodzenia!
krolowamargot
31 października 2023, 12:09A co to znaczy "wpadało"? Przechodziło z tragarzami?
Janzja
31 października 2023, 11:10Dobrze Ci idzie z tym gotowaniem cały czas jak wstawiasz, jakieś opory i "nawroty" raczej normalne. Ja teraz też mam tak, że więcej gotuję, ale czasem wracają stare nawyki, które jakkolwiek mnie odpychają tak dość mocno na ten moment. Takie zawieszenie :P Chipy nie smakują ;o
PACZEK100
30 października 2023, 19:53Też bym oszamala takiego placka więc ci się nie dziwię:)
beutyheart
31 października 2023, 18:02😉
tara55
30 października 2023, 15:42Zrobiłaś mi apetyt na łososia. Pozdrawiam.
beutyheart
30 października 2023, 16:40👍🙂