Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Walka duchowa


Opuszczam zagmatwany świat ludzkich mentalnych śmieci i wkraczam w spokojna bezczasową przestrzeń. Ta przestrzeń pulsuje radosną obecnością. I ja tu jestem. Z tego poziomu dbam o ciało. I ono się samoodnawia. Bo przepływa przez nie z ducha niezakłócona energia.

Kiedy porywa mnie wir zewnętrznych wydarzeń, a raczej moich mentalnych reakcji na nie, mój świat się pozornie wali, ciało ogrania stres i moje zakodowane w dzieciństwie automatyczne reakcje samouspokajajace biorą górę. Reakcje te powodują dużo szkód znów dla ciała (m.in. emocjonalne jedzenie) pętla się zaciska, bo chore ciało znów wpływa na nienajlepszy mental. I tak w kółko...


Teraz znów wracam do równowagi po ostatnich wydarzeniach w nowej pracy.

Dziś zupka z batatów z mlekiem kokosowym i soczewicą.Mąż ma urlop więc nici z darmowych produktów, teraz się przekonam ile co kosztuje. Więc wchodzę w wyzwanie 300 zł do 27 listopada, bo tyle mam na koncie🥴

  • Janzja

    Janzja

    16 listopada 2023, 22:59

    Powinno dać radę te 300zł, masz już dryg do gotowania dziwnych rzeczy :))

  • Marieke

    Marieke

    16 listopada 2023, 16:03

    Fakt, wszystkie sfery się ze sobą łączą. Przykre, że nowa praca też kosztuje Cię dużo nerwów, bo niestety to zatruwa inne aspekty, ale trzeba to brać za drogowskaz do zmian.

    • beutyheart

      beutyheart

      16 listopada 2023, 17:22

      Niestety.W końcu zmienię branżę, albo się uodpornienie...

  • pestka.jablkowa

    pestka.jablkowa

    16 listopada 2023, 12:06

    Wiesz, aż mi sie wszystko w środku uspokoiło czytając twoje słowa, dziękuję.I życzę równowagi :)