Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień II Sb- pełna optymizmu


Witam

Ale dziś piękny dzień się zapowiada. Az od razu człowiekowi lepiej. Dieta wczoraj wzorcowo utrzymana. Waga się odwdzięczyła i dziś pokazała 110,7, tendencja spadkowa. Niby to tylko 14-naście dni ta pierwsza faza na której są najlepsze efekty ( potem motywują do dalszego trwania) ale tak trudno nie ulec pokusie. Skupiam się nie na 2-wóch tygodniach tylko na każdym z 14-nastu dni osobno.

Menu zaplanowane na dziś;

śniadanie- wiejski+ pomidor malinowy

II śniadanie- kiełbaska drobiowa + pomidor malinowy ( no takie dobre że nie umiem się opanować żeby nie zjeść)

obiad- mam zamiar zrobić pulpety z mięsa z szynki duszone w pomidorach z czerwona fasolą ( ciekawe so z tego wyjdzie )

przekąska- garść bakalii

kolacja- sałatka z jajka, papryki, pomidorków koktajlowych i ogórka kiszonego.

CZy ruch jakiś bedzie ??? To sie okaże w praniu

  • berri71

    berri71

    10 maja 2016, 22:09

    U mnie chyba żadna część ciała tego nie wie,bo nie tylko brzuch i dupa puchnie ale ramiona i uda też.Zgroza!!! King kong nawet nie wie,że ma siostrę w Polsce:)))

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    10 maja 2016, 20:33

    Dobry żart. Chyba nie wiedza i rosną sobie w najlepsze cha cha.Pozdrawiam

  • EfemerycznaOna

    EfemerycznaOna

    10 maja 2016, 08:14

    Cokolwiek ćwicząc waga spadała by jeszcze szybciej chociazby dzięki spacerom więc warto wdrożyć ruch. Gratuluje spadku.