Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kompleksy i moja "sylwetka".


Kompleksy to nieodłączny element osoby otyłej.. U mnie są one od dawien dawna. Mimo, że jestem w pełni świadoma, że to jak wyglądam jest moją winą, nie umiem z nimi walczyć. Teraz gdy boję się, że waga pokaże 3 cyfrową liczbę staram się zmieniać. Ale.. czy trzeba było czekać aż tyle ? Czy nie należało podjąć działań już gdy waga ukazała 7 z przodu ? oczywiście, że trzeba było.. ale nie zrobiłam tego. Lenistwo wygrało a moja samo ocena leci w dół. Nie zawsze byłam otyła. Jako dziewczynka byłam szczuplutka! BA! Wręcz skóra i kości. A więc co się stało? Wszystko zaczęło się w okresie dojrzewania. To wtedy straciłam kontrolę i zaczęłam niszczyć siebie kolejnymi dodatkowymi kilogramami. Wszędzie wokół mnie ludzie byli szczupli. Mało tego chudli jeśli już mieli jakiś problem z wagą. A ja? Tyłam. Czy oda mi się pokonać tą MASĘ kilogramów? Czasem myślę sobie Dorota a po co się męczysz i katujesz?! Może masz być otyła. Masz faceta który Cię kocha i akceptuje.. po co Ci to. Ale gdy patrzę w lustro.. Wszystko się zmienia. Czuję się źle w swoim ciele! Czuję, że moje ciało nie określa mojej osoby, mojej duszy. Interesuje się modą. W głowie malują mi się dziesiątki stylizacji. Ale co? Nic.. Nie mogę ich zrealizować bo.. jestem GRUBASEM! Nie zasługuję na to! Chcę walczyć.. 

A teraz czas pokazać siebie, grubaskę. Zakompleksioną grubaskę. Są to zdjęcia aktualne (dzisiejsze). Po 3 tygodniach wyrzeczeń (z kilkudniową przerwą -choroba-). Zdaję sobie sprawę z tego jak wyglądam. Przepraszam za jakość ale co ma być widać - widać. I to bardzo dobrze - niestety.


  • PrzesuwaczPixeli

    PrzesuwaczPixeli

    11 lipca 2015, 14:07

    Masz figurę taką... 'Do przytulania' :P

    • Bezradna1995

      Bezradna1995

      11 lipca 2015, 15:03

      I teraz już robię wszystko by to zmienić. Już jest lepiej :)

    • PrzesuwaczPixeli

      PrzesuwaczPixeli

      11 lipca 2015, 15:04

      Tyłek już masz niezły ;]

    • Bezradna1995

      Bezradna1995

      11 lipca 2015, 15:06

      Haha :D Nie uważam tak ale.. dziękuję :)

    • Bezradna1995

      Bezradna1995

      11 lipca 2015, 15:06

      Haha :D Nie uważam tak ale.. dziękuję :)

  • Magdunia123

    Magdunia123

    14 czerwca 2015, 20:01

    Bede trzymala za ciebie kciuki!

  • Tatina36

    Tatina36

    14 czerwca 2015, 18:16

    Bardzo dobrze Ciebie rozumie....ja zaczęłam przygodę z smacznie dopasowaną na vitalia, polecam mi pomogła co prawda jestem na początku mam wpadki ale idę mimo wszystko do przodu...trzymam kciuki

  • betterthanyesterday

    betterthanyesterday

    14 czerwca 2015, 17:01

    z twojego wpisu wynika że dostrzegasz problem :) to już jest pierwszy krok do sukcesu. jaką dietę masz zamiar stosować? ile kg chcesz schudnąć? =)

    • Bezradna1995

      Bezradna1995

      14 czerwca 2015, 17:53

      Nie mam zamiaru stosować żadnej diwty tylko zmienić sposób odżywiania i styl życia. I juz to robie od 3 tygodni (mialam kilka dni przerwy od ćwiczeń przez chorobe). Mając tylko "zamiar" nic nie zrobię. Trzeba działać. Ile kg chce schudnac? Nie interesuja mnie cyfry na wadze. Interesuje mnie wyglad, sylwetla i wymiary danych części ciała.

  • szpaak

    szpaak

    14 czerwca 2015, 01:22

    nie ma rzeczy niemożliwych...powodzenia! ;)

  • Caffettiera

    Caffettiera

    13 czerwca 2015, 22:52

    Najważniejsze, że masz kochaną osobę przy boku :) Nie wiem czemu, ale jakoś z twojego wpisu czuję, że masz motywację, tylko chcesz sobie wszystko ułożyć jeszcze w głowie ;) Ułóż sobie dobry, realny plan. Nagromadziłaś kilogramy przez lata to nie znikną w kilka miesięcy (ba, nawet może dłużej! ale czas minie :) ) Jesteś młoda to pomimo nadwagi i tak mozesz siebie przekonywać że ma tak zostać. Ale za 10, 15 lat konsekwencje tego poddania się będą już trudne do odwrócenia. Lubisz w ogóle uprawiać sport? Nie mówię o jakimś hardcorze ale może fitness czy pływanie? Jak nie, to zacznij od spacerów. Od razu już kg polecą :) A ten spadek da ci energię na dalszą walkę. Powodenia!

    • Bezradna1995

      Bezradna1995

      13 czerwca 2015, 22:57

      Zaczęłam jazdę na rowerku stacjonarnym. Zaczęłam od 10 km. Po 14 dniach zwiększyłam odległość o kolejne 5 km. Oprócz tego robię ćwiczenia w domu. Głównie skupiające się na udach. Mam ogromne uda.. Robię też brzuszki.

    • Caffettiera

      Caffettiera

      13 czerwca 2015, 23:07

      też lubię rower :) no to powoli powoli i będzie lecieć ;)

  • poison69

    poison69

    13 czerwca 2015, 20:40

    Siemanko :P z tymi facetami to wiesz jak jest :P facet ci prawdy nie powie :P a na pewno już nie powie Ci : sorry jesteś gruba nie podobasz mi się i nie pociągasz mnie ,ale na pewno ciągle Cie kocha :) za to prawde może powiedzieć Ci koleżanka albo osoba która widzi Cię 1 raz tak jak np.ja : tak jesteś gruba,masz nadwage i duży brzuch, wiszący brzuch. My kobiety musimy być solidarne i pomagać sobie a nie udawać że jest kolorowo i nic nie widać :''zakryjesz to ubraniami'' tak na pewno nie będzie... działaj laska a ja będę trzymała za Ciebie kciuki każdego dnia twojej diety ! Abyś mogła ujrzeć siebie szczuplejszą i nie wstydzić się rozebrać przed swoim facetem ! Buziaki