Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przełamałam się, zgoliłam futro, wyszłam i miałam
innych gdzieś :D

No kobietki, na blade nogi to jest balsam brązujący - mój ukochany, marki Sopot:) Samoopalacze się chowają:-)))) Co roku na wiosnę się nim ratuję, smarując części nóg wystające spod garderoby i nigdy nie żałowałam.

hahahaha :DDD mam nadzieje ze chociaż jej dupska nie musiałaś oglądać, ja ostatnio kupując ciuchy miałam wieszka przed sobą panią o wadze też koło 120kg która zapierdzielała w leginsach a kiedy ppochylila sie do wieszaka miała połowę dupska na wierzchu..., swoją drogą zastanawiam się czego szukała na wieszakach z rozmiarami 36, 38....

moje nogi też światło odbijają bo są takie blade xd ale co do kobiety to się z Tobą nie zgodzę. Ja też jestem gruba a nie będę kisić się w długich spodniach i bluzkach z długim rękawem bo komuś się nie podoba że jestem gruba. Jak widok obrzydza to radzę odwrócić głowe i nie patrzeć. Osobiście wstydzę się zakładać spodenki bo się źle czuję no ale przecież jakoś chodzić ubrana muszę żeby się nie poodparzać.

Też mam białe nogi i ogolnie jasną karnację:) przejmowałam się tym... kiedyś. Taka uroda, nie opalę się. Polubiłam to;) Szczegolnie ceni się biel w czasach rządów solarium z których niektórzy nie potrafią korzystać z umiarem:) także nie ma się co kryć:)

Brawo! Gratuluję!! Ja ciągle się jeszcze przełamuję.. może już za kilka tygodni albowiem oficjalnie wróćiłam do biegania ;) Wtedy też będę walić bielą nóg po oczach :P

No i dobrze, ze się przełamałas. Mamy lato, nie ma co "kisić" się w długich spodniach.

no oi tak trzymać ;-)

tak , jesteśmy dumne : )

Ja też uważam, że to tylko i wyłącznie nasza sprawa jak się nosimy. A że kogoś boli, to jego problem. Czasem można być szczupłym, zadbanym a ubierać się bez gustu, że oczy bolą, ale wciąż... to tylko sprawa osoby noszącej. Ja też zamierzam wyjść na plażę, jako "baleron" w tym roku, bo taki jest stan obecny mojego ciała a w domu kisić się nie zamierzam.

To jak już się odważyłaś to teraz trzeba częściej sukienki ubierać i opalać te nogi :)

A kogo nogi bale obchodza, hehe! Od tego jest lato, by je opalic ;P A wiec spokojnie, ja jestem dumna!!

Lato + młoda dziewczyna + sukienka = idealny zestaw. :) Tylko błagam, nie pisz "ubrałam kieckę". Można "ubrać się" lub "ubrać kogoś w coś", a kieckę można założyć, nosić, wciągnąć na siebie. Proszę cię, nie obraź się za tę uwagę. Ja naprawdę nie ze złośliwości, tylko w celach edukacyjnych. To takie zboczenie zawodowe. :)

go girl :) jak ja z moja waga mooglam sie wcisnac w szorty to Ty w sukienke tym bardziej :)

U mnie często właśnie można spotkać takie osoby :) Nie przejmują się tym ile ważą i jak wyglądają :) Dziewczyny chodzą w krótkich spódniczkach, koszulkach z dekoltem do kolan :'D Ale nie specjalnie mi to jakoś przeszkadza bo przecież każdy może ubierać się w to, w czym czują się dobrze :) Sama osobiście bardzo rzadko ubieram jakiekolwiek sukienki i tym podobne bo nie czuję się w nich dobrze :D To super że przełamałaś się i że ubrałaś tą spódniczkę :D W końcu mamy lato ... trzeba korzystać ze słońca! Mam ten sam problem ... nogi białe jak ściana! :D

No i tak trzymaj!! Gdzie w upał chodzić w długaśnych pantalonach! Tyłek się odparzy. Zakładaj spódniczki, spodenki i opalaj te nogi i się nie przejmuj. Super, że się przełamałaś.

...i zauważ jak pozytywnie na Ciebie podziałała:)

Haha chciałabym mieć takie ego jak ta dama:)

jak nogi białe jak kreda to czas je opalić :)

Nie ma co się w taki upał cisnąć w portki, dobrze zrobiłaś! ;)

Jestem z Ciebie dumna! Ja nie lubię upałów. Człowiek nie wygląda wtedy atrakcyjnie, chyba że jest bardzo szczupły i jest na plaży, a normalnie to świecąca twarz, problem z ciuchami itp...