Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ogarnęłam się...


Wiem, wiem, że późno, ale lepiej późno niż wcale. Dziś już dzień chyba idealny dietowo.

Moje menu dzisiejsze:

- ś: bułka pełnoziarnista z 3 plasterkami kiełbaski (małymi), herbata

- II ś: 2 mandarynki i jabłko

- o: zupa warzywna (woda, kostka rosołowa, garstka warzyw mrożonych, duża marchew) + szklanka kefiru i 6 truskawkami mrożonymi

- k: opakowanie twarożku grani ze szczypiorkiem, pół czerwonej papryki.

Zaczęłam też dziś ćwiczyć. Pół godz skakanki i kilkanaście brzuszków. Ale dziś jeszcze troszkę poskaczę na pewno.

Coś mnie znowu przeziębienie bierze. Gripex dziś będzie wieczorkiem jak nic.

Podjęłam niedawno walkę z moim cellulitem. Wykupiłam karnet na roll shaper. Super sprawa. Jestem taka wymasowana i już powoli zaczynam widzieć malutkie efekty chociaż wiem, że będę musiała wykupić jeszcze 1 karnet conajmniej żeby było ok.

Tak właśnie wygląda to magiczne masujące urządzenie :)

  • LuiKa

    LuiKa

    22 listopada 2010, 21:54

    wow! Wyglada jak przyrzad do tortur!:D:D a za siebie sie bierz! Ja trzymam kciuki:*

  • actrice

    actrice

    22 listopada 2010, 18:59

    super menu :) btw to "krzesło" wygląda na jakieś narzędzie tortur.... ja bym uciekała stamtąd ;p

  • Anankeee

    Anankeee

    22 listopada 2010, 17:29

    Jaki jest koszt takiego masażu?