Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jupi jupi jupi


Weszłam dziś na wagę. Zdziwiłam się lekko i pozytywnie zaskoczyłam. Pierwszy raz od chyba miesiąca albo i więcej przez weekend nie przytyłam a nawet mam troszkę mniej na wadze. Otóż pokazała mi dzisiaj 64,9. Wiem że to nie zużo mniej ale ogromnie się cieszę, że spada bo jak pracowałam w piekarni to to się wogóle nie zdarzało. Wtedy waga ciągle rosła i rosła. :)

czoraj wybrałam się na ostatnie zakupy przedświąteczne bo oczywiście tradycyjnie mój tato nie wymyślił nic dla mamy i musiałam coś wykombinować. Kupiłam w Aparcie zegarek srebrno- złoty z kryształkami. Troszkę kosztowała le to w końcu od taty więc mogłam tyle wydać. Kupiłam też sobie nowy lakier do paznokci. Stwierdziłąm że na wigilię będę miała paznokcie w kolorze czerwonego wina :)

Mam też mały problem. W ostatnim czasie 2 razy zemdlałam. Poszłam do lekarza zaniepokojona a pani doktor osłuchała mi serce i stwierdziął że ona nie widzi tu nic niepokojącego. To co ma mi się stać żeby dała mi skierowanie na jakieś badania? Mam następnym razem od razu wzywać pogotowie? Nie rozumiem tego ststemu. Płaci się ubezpieczenie a jak chce się skierowanie na jakieś badania to nie dają. Żal.pl

 

  • Ivaaaa

    Ivaaaa

    21 grudnia 2010, 21:22

    ja powiedzialam wprost, ze chce skierowanie na morfologie:) trudno powiedziec czemu mdlejesz, moze masz zle zbilansowana diete? spytaj w rodzinie, czy byly takie przypadki Pozdrawiam gorąco i życzę wszystkiego, co najlepsze na święta :-)