Wreszcie koniec tytanicznej pracy, można trochę odpocząć. Waga, mimo obaw, zmniejszyła się; jest super. Jedzenie nieco monotonne, trochę mi się znudziło, prawie co tydzień te same potrawy, mogliby się nieco postarać i opracować więcej przepisów lub nieco inaczej ustawić program, który te potrawy dobiera. Najśmieszniejsze jest to, że prawie mi nie przeszkadza gotowanie.
bietka1957
31 maja 2011, 18:22Dzięki za wsparcie, moja dieta to siła błonnika i program fitness.
moje.dukanowe.zmagania.
31 maja 2011, 10:07Cieszę się z osiągniętych sukcesów :) Na jakiej jesteś diecie? I oczywiście wciąż trzymam kciuki :) Pozdrawiam.