Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
28.11.2011


czekałam na nowy jadłospis od dnia ważenia. Minęły 3 dni i dzisiaj, ku mojemu zdziwieniu,  na stronie pojawiła się informacja, że nie wykonałam we właściwym czasie ważenia i dlatego jadłospisu nie ma. Nie bardzo rozumiem dlaczego winę za swoje niedociągnięcia zrzuca się na mnie, ja przecież jestem w porządku. W pracy też orka na ugorze, sprzęt (komputer) fiksował, iście szewski poniedziałek. Mam dość.
Pocieszam się myślą, że jutro też jest dzień i może będzie lepszy. Do wymarzonej wagi jeszcze daleko, ale efekty są już widoczne i to jest pocieszające.