Pracowita sobota i niedziela też, a końca nie widać. Od czytania głupot głowa mnie rozbolała, bo ileż można wytrzymać rewelacje typu: " Na ulicach rozlegał się brud." lub "Do maszyny używał w szczególności wiatrów zachodnich, które pozwalały na otrzymywanie masy popędu elektrycznego, natomiast popęd ten doprowadzał do topienia piasku nadmorskiego". Uff.
Tak naprawdę, to wcale nie jest mi do śmiechu. Jadłospis znów nie pojawił się na czas i jak tu chudnąć tyle, ile przewidział dietetyk.