Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i już niedziela. A jutro robota :-(


Kurde ale te weekendy lecą, człowiek nawet nie wie kiedy, a jutro znów do pracy.. oj :-(
Cóż za coś trzeba mieć kasę :-) Co do wczorajszego dnia to jednak nie było tak tragicznie bo wypiłam 375 ml ( dwie lampki wina ), więc do moich 970 kcal muszę dodać 280 kcal- nim więc w sumie 1250 kcal ale jak na moje możliwości alkoholickie i tak jestem z siebie dumna.

A dziś jak na razie jestem po śniadanku - mąż zrobił prawdziwie dietetyczną jajecznicę bez tłuszczu -) i tak:
- 200 gram jajecznica - 240 kcal
2 deski - 40kcal
- pół pomidora- 15 kcal
- kawa - 40 kcal

razem - 335 kcal  i do obiadu zero !!!!

zaraz chyba polecę do lidla i napiekę udek z kurczaka w piekarniku będzie szybki smaczny i dietetyczny obiad na kilka dni ;-0

a tak wogólę zastanawiam się na zakupem actifiry z tefala. Kurcze uwielbiam frytki, nie jadłam już ich sama nie wiem ile lat, a w tym porcja 250 gr ma 199 kcal. A no i mój mąż byłby happy zajadając frytki :)

co wy o nim myślicie ma ktoś ?? Proszę o radę :-)





Niedziela dzień cwela. Ja właśnie zaczynam planować nadchodzący tydzień. Stwierdziłam, że jak napiszę na vitali co mam zamiar w tym tygodniu ćwiczyć to to ogarnę inaczej może to różnie wyjść :-)

A więc :
poniedziałek Ewka + 10 min agrafka
wtorek - miło by było jakby był basen, ale do lekarza jadę po pracy więc pewnie w domu późno będę, a jak nie basen to 30 min skakanka
środa Ewka, agrafka i inne
czwartek Ewka i inne :-)
Piątek inne w zależności od nastroju :-)

a i codziennie oczywiście nacieranie, tarcie, masowanie itp itd. no i dieta maks 1200 kcal :-)


Edit II

 no i jestem po obiadku :-) zjedzone
-170 gr udko kurze z piekarnika -260 kcal
- 150 gr szpinaku z łyżką jogurty naturalnego- 80 kcal
- 100 gr ogórek kiszony - 11 kcal

razem 351 kcal


A właśnie przed obiadem uświadomiłam sobie, że jutro dzień babci. W związku z czym zapewne na ćwiczenia czasu nie będzie, bo kiedy ?
Tak więc ćwiczenia z jutra przesunełam na dziś i zrobione :-:
- skalpel Ewki zaliczony
- 10 min agrafki zaliczone
-  trochę ćwiczeń z hantlami 5 kg
- 6 minut skakanki

Myślę starczy na dziś :-) a teraz idę zobaczyć dzidziusia mojej koleżanki :-) Małą dziewczyneczkę :-)

No i piękną dzidzie widziałam i przy okazji 2 km przeszłam :-)

A do mojego bilansu na dziś dochodzi jeszcze sałatka z serkiem wiejskim i warzywkami - 200 kcal + 80 ml cytrynówki - 200 kcal. Do cytrynówki zostałam zmuszona bo to toast :-) Ale i tak zadowolona jestem bo wszyscy browary pili lub wódkę w sporych ilościach i jedli chipsy a ja nie :-)

Bilans 1100 kcal więc jak dla mnie sukces jak na niedziele




  • xSoxShyx

    xSoxShyx

    20 stycznia 2013, 15:08

    przydalyby sie zakupy bo w lodowce dla mnie nic procz parowek nie ma hahaha :D ! swoja droga co do urzadzenia to hmm..pierwsze widze..jak kupisz to zdasz nam relacje koniecznie :D

  • domanika

    domanika

    20 stycznia 2013, 11:07

    Moja Droga,ja niestety nie znam urządzania i nie znam nikogo, kto by używał. Chociaż wydaje mi się, ze gdzies tutaj w naszej Vitaliowej rodzinie ktos ma na pewno... wiec mam nadzieje ze polecą lub odradzą, a jak polecą to moze i ja sie zastanowie- bo tez kocham frytkosy!:) p.s. piekne sniadanie... mistrz, u mnie kcl o wiele wiecej, ale to pewnie też z żalu że jutro poniedziałek i znowu zacznie sie zapieprz...