Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ja rypię setny raz piszę


i jak tym razem wpis pójdzie w pizdziet to się poddaję :-(

Dziewczynki macie już wiosnę bo u mnie zawitała dziś i od razu żyć się zachciało.
Z mojej gastroskopii nic nie wyszło dziś, miła Pani zadzwoniła o 12.00 i przełożyła badanko na następny tydzień - maszyna do badania się popsuła :-( Kurna, a ja taka rzeczna byłam, ale może i dobrze takie wiosenne oczyszczanie wyszło. Wczoraj cały dzień na płynach a dziś do 12.00 nic - już myślałam, że z głodu się skręcę :-)

Dietetycznie dziś ok
- jogurt naturalny, płatki owsiane, żurawina, pół banana- 300 kcal
- serek homo - 66 kcal
- sok jabłkowy - 170 kcal
- sałatka z warzywami, serkiem wiejskim i surimi- 250 kcal
- landrynka - 30 kcal
- 3 kawy z mlekiem - 100 kcal
- marchewka duszona- 144 kcal
- szynka - 50 kcal


Razem 1110 kcal - przed spaniem mam jeszcze lampkę wina czerwonego na spanie lepsze - więc około 1300 kcal wyjdzie.

Gimnastycznie
- 45 min rower  (13,5 km)
- skalpel z Ewą
- 5 min brzuszki


Nom na tyle dziś uciekam na przyjaciółki :-) no i do Was pozaglądać :-)



  • Effta

    Effta

    14 kwietnia 2013, 21:10

    u mnie też w końcu wiosna, łiiiiiii :D