Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
remont, fachowcy!!


Od dziś słowo remont jest dla mnie najgorszym słowem świata!! Nienawidzę remontu, syfu i  tych wszystkich psełdo fachowców. Robota miała się dziś skończyć i niespodzianka jeszcze minimum tydzień i na dodatek koszt remontu zamiast 8.000 zł wyjdzie około 13.000 zł jest w dupę jestem jak zawsze. Oprócz tego dietetycznie średnio, mam jeszcze remont w domu więc nie mam gdzie gotować i niestety kebaby mają teraz większy utarg :-( Gimnastycznie w tym tygodniu nic bo bratowa moja jest w szpitalu i mam pod opieką jeszcze bratanka 4 letniego, mimo to nie żałuję i wolę z nim czas spędzić niż z Chodokawską..... Nom na tyle kochane idę dziecku obiad podać :-)
  • Skania79

    Skania79

    13 września 2013, 06:58

    Żyjesz, czy pierdylłaś na zawał, z tymi fachowcami?

  • Skania79

    Skania79

    4 września 2013, 12:08

    Niestety tak to jest z remontami. U mnie było to samo. Dużo kosztują pierdółki, końcóweczki, kolanka i inne drobne cuda. A tego się nie liczy podczas kalkulacji, niestety.

  • domanika

    domanika

    1 września 2013, 21:02

    Koszt wiekszy o 5 tys? szok. zawsze sie zastanawiam co oni sobie kur** mysla, kiedy takie akcje wymyslaja... ze ktos kurna ukradnie? ehhh... ja tez wolalabym spedzac czas z fajnym 4latkiem, ale jak patrze na siebie w lustrze to mysle sobie, ze moje wałki na brzuchu zdecydowanie potrzebują Ewki:P pozdro Kochana! ja juz po urlopie:) wracam:) XXX

  • Invisible2

    Invisible2

    23 sierpnia 2013, 15:32

    Dlatego remont robie sama! :D