Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
cholera


Kochane moje dziś krótko bo czasu nie mam a jeszcze na dodatek wpis który zrobiłam skasował się na samym końcu !! Kur.....

A więc tak czasu nie mam bo mam jutro mega ważną rozprawę, o której dziś sobie przypomniałam i to na dodatek jeszcze karno skarbową, a akt totalnie nie znam, więc cóż akta do domu i naprzód. Jedni czytają książki, inni oglądają filmy, jeszcze inni pracują. Cóż życie.

Dietetycznie poszło:
- owoce z jogurtem i błonnikiem + kawa - 300 kcal
- serek wiejski z warzywami - 250 kcal
- koktajl czekoladowy light- 120 kcal
- landrynka - 20 kcal
- zupa warzywna- 150 kcal
- polędwica drobiowa- 90 kcal
- koktajl truskawkowy- 120 kcal


razem 1050 kcal, ale dziś ciężka noc i zapewne kawa i snicker jeszcze dojdą, więc 1300 kcal będzie.

Gimnastycznie poszło, choć na początku stwierdziłam olać to i do roboty, ale po chwili nie!!! Poćwiczę obudzę sie. No i do dzieła. Zaliczone:
- skalep z Ewką
- bieg w miejscu 30 min
- 50 brzuszków na dolne partie mięśni
- rozciąganie

Razem 80 minut gimnastyki. Jest git jest moc A teraz kochane wybaczcie nie zagląda dziś do Was lecę :-)

Ps koktajle póki co pyszne !!!!