Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
??


Poszło choć nie jestem na 100 % zadowolona - tak na 80 % chyba jestem. Co do jedzenia poszło, dziś pokus nie było, więc i bilans kcal ok. Zjedzone
- owoce z jogurtem naturalnym, słonecznikiem, rodzynkami + kawa- 350 kcal
- 2 koktajle- 240 kcal
- zupa+ szynka + deska z chrzanem- 300 kcal
- landrynka- 20 kcal
- warzywa ale ryba po grecku bez ryby- 120 kcal

Razem : 1030 kcal- pasi

A teraz gimnastycznie - i tu ze tych 100% odchodzi 20%. Dziś miałam przerost ambicji nad formą - zaplanowałam rower, ewkę i basen i wyszło z tego :
- rower 9 km - w/g endomondo spalone 400 kcal
- skalpel z Ewką zaliczony
- basen ?? I tu zonk z zaplanowanego 1 km w 30 minut zrobiła. 200 m w 8 minut (więc pięć razy mniej zaplanowane) potem 25 minut sauna i 15 minut masaż - cóż moja forma pozostawia jeszcze sporo do życzenia, ale jutro będzie lepiej .
a zapomniałam jeszcze marsz 2,7 km z pracy :-)


Edit I
Planuję akcje brzuch - ładnie umięśniony, płaski , taki mmmm - macie jakieś sposoby na to . Pomocy pomysłu jeszcze nie mam, a taki mi się śni.