Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
totalny brak neta


Kochane moje wybaczcie, że się nie odzywam ale od tygodnia jestem odcięta od Świata. Brak neta, brak TV, brak telefonu stacjonarnego, a wszystko to za sprawą awarii w Dialogu. Masakra! Pierdolca idzie dostać. Właśnie do teściowej się wbiłam pocztę sprawdzić i zobaczyć co się w Świecie dzieje! Obłęd, normalnie modlę się by już się skończy. Jeśli o dietę chodzi idzie. Tzn w weekend imprezkę miałam - 60 lecie ślubu dziadków i niestety dupy standardowo dałam, ale nie mogłam się oprzeć flakom, tatarowi, tortu i nalewce teściówki . Teraz już grzeczna jestem. Jeśli o gimnastykę chodzi tu już plama na całej linii- nie ćwiczę od wtorku kiedy to takie manto fizyczne sobie sprawiłam, że nadal łydki i kolana bolące czuję . Nom to tyle uciekam bo tak głupio w odwiedzinach na necie siedzieć.
  • domanika

    domanika

    9 grudnia 2013, 21:47

    Kochana, trzymam kciuki za Twoj szybki powrot! smutno tu bez Ciebie!

  • Skania79

    Skania79

    9 grudnia 2013, 14:41

    To prawidłowo :)) Ja też już jestem grzeczna :)

  • Skania79

    Skania79

    8 grudnia 2013, 12:45

    Bejbe, masz już neta? Co z oną awarią?

  • Skania79

    Skania79

    26 listopada 2013, 19:19

    Tatarowi też bym się nie oparła :) Ale to zdrowe akurat jest :)

  • paauulinaa

    paauulinaa

    25 listopada 2013, 22:28

    ładna rocznica ;) też bym się nie oparła takim pysznościom :)

  • haszka.ostrova

    haszka.ostrova

    25 listopada 2013, 21:59

    łooo, taka awaria musi boleć (ale z drugiej strony, to ja bym wtedy pewnie skończyła w końcu czytać te moje książki, a tak to non stop mi czasu brakuje:P)