Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dlaczego dietujemy ???


Kochane dziś chyba przed @ jestem - na przemyślenia mnie wzięło. Zastanawiacie się czasem czemu dietujemy? Ja dziś nawet sporo o tym myślałam (może dlatego, że słodkiego mi się chce jak diabli). Zastanawiam się i tak sobie pomyślałam, że dieta u mnie to już chyba nie dieta tylko powoli mój styl życia. Czemu - na "diecie" jestem już z 10 lat (jak nie więcej) z przerwami.  Przez ten czas nałapałam sporo fajnych nawyków ale i też złych rzeczy (wyrzuty sumienia).  Czy macie tak samo. ??





Tzn tak aż jeszcze nie mam, ale kto wie?? Tak pytam kontrolnie

Dobra wracam do rzeczywistości

Zjedzone

- 2 deski, makrela+ pomidor+ 3 plasterki szynki+ kawa- 300 kcal
- koktajl+ 2 landrynki+ 2 deski z miodem+ grejpfrut- 320
- makrela+ warzywa - 300 kcal
 - jogurt naturalny z otrębami i rodzynkami- 280 kcal

razem 1200 kcal

gimnastycznie
- skalpel z Ewką
-  70 podnoszeń na nogi
- 30 minut biegu (w miejscu)
- rozciąganie
- 2,7 km

Nom tyle uciekam syry moczyć w lodowatej wodzie, bom kiepsko znów śpię. BTW Skania pamiętam o focie dam po @ będzie korzystniej :-)
  • Skania79

    Skania79

    20 listopada 2013, 10:52

    O, to świetnie :) Bo już się przestraszyłam, że to jest Twoje :)))

  • liliana200

    liliana200

    20 listopada 2013, 10:01

    Na diecie jestem chyba tak samo jak ty z 10 lat z przerwami na dobicie wagi do granic możliwości. Bleee okropna jestem! Cały czas się uczą zwłaszcza uczę się silnej woli żeby jednak dojść do wymarzonej wagi. Hm ale nie mam jeszcze tak jak ta dziewczyna na zdjęciu. Tak źle ze mną nie jest.