Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no to zaczynamy !!!!


Tak jak obiecałam w zeszłym roku wracam do dalszej walki !!! Jesteście dziewczynki? Dajemy czadu?  Ja mam teraz dość mocne postanowienie poprawy i CEL zobaczyć w końcu te 5 z przodu . A więc do dzieła :-) Założenia są takie :
-ćwiczenia minimum 3 razy w tygodniu po 1 h każdy trening ( i dłużej).
-Zdrowe odżywianie- słodycze raz na dwa tygodnie (rozsądne ilości) pizza i inne takie raz w miesiącu, chyba, że nie będzie spadku - wtedy nie będzie słodyczy i pizzy.
 -Kalorycznie- 1000-1300 kcal w 4-5 posiłkach,

-nom i najważniejszy cel - zrobi się cieplej rozpocząć bieganie i przejechać 100 km na rowerze.
 to tyle w moich planach jak na chwilę obecną. Chciałaby jeszcze pety odstawić, ale ten cel jest już abstrakcyjny dla mnie.


Dziś grzeczna w miarę jestem zjedzone :
- sałatka z gotowanej piersi z kurczaka z ananasem i selerem, bez majonezu - 300 kcal ?
- koktajl diety light- 120 kcal
- mały mikołaj czekoladowy -140 kcal (stał na półce i kusił menda)
- grejpfrut - 100 kcal
- ryba po grecku - 350 kcal
- deska z pasztetem drobiowym - 60 kcal


Razem 1070 kcal - choć i tak cud jak dla mnie, przez ten urlop tak się rozepchałam, że bym jadła i jadła :-)
teraz uciekam szukać motywacji by dupsko do ćwiczeń zmusić. Jutro się zważę, aż się boje myśleć ile przywaliłam przez te święta.

Edit I

Gimnastyka na dziś zaliczona:-) Zrobione
- skalpel z Ewką (dawno się tak nie nasapałam !)
- 8 min abs brzuch
- po 100 razy na wewnętrzną stronę ud
- 5 min twistera (ała!!)
- 50 podnoszeń nóg

łącznie ponad 60 minut szaleństwa- kondycja mi tak spadła, że ni hu hu nie dam rady więcej dziś :-)

  • paauulinaa

    paauulinaa

    2 stycznia 2014, 23:28

    Obyś jutro dała radę się ruszać :)

  • Skania79

    Skania79

    2 stycznia 2014, 22:13

    Jak umie wykrzesać...to taki trochę.... jak ta krowa, co to dużo ryczy.... :)

  • Skania79

    Skania79

    2 stycznia 2014, 21:19

    Jakby mnie kusił....też bym zjadła :-P

  • domanika

    domanika

    2 stycznia 2014, 21:11

    Kochana, widzę, że wracasz w pięknym stylu jestem pełna podziwu dla postanowien... dobry pomysł z tym, aby raz w msc pozwolic sobie na pizze ale odstawic ją jesli waga nie spadnie. fajnie:) i wiesz co? ja wiem, ze dasz rade:)!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • Effta

    Effta

    2 stycznia 2014, 20:43

    Jedziemy Mała! Do boju! Własnie się biorę za pierwszy skalpel :D A Tobie nie za mało troche tych kalorii Kochana? Buziam! Walczymy! :)

  • Ewa_eL_Ka

    Ewa_eL_Ka

    2 stycznia 2014, 17:17

    Trzymam kciuki żeby Ci się udało :) A motywacja? Może za małe ciuchy w które chcesz się znowu zmieścić? ;) Ja mam jeansy, które leżą na półce i czekają, aż znowu wsadzę w nie tyłek ;)