Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)


Wczoraj przeżyłam chwile załamania. W jadłospisie miałam na obiad pieczoną pierś z kurczaka w ziołach z warzywkami z grilla (tudzież piekarnika). Uwielbiam takie dania, więc zabrałam się za przygotowanie, pokroiłam, zawinęłam w folię i hop do piekarnika. Po godzinie było gotowe. Wizualnie nie było tego więcej niż zwykle, ale jakoś tak się objadłam, no nie wiem dlaczego, może dlatego, że było bardzo gorąco ? No nie wiem. W każdym razie czułam się straaasznie ciężko aż do kolacji, miałam doła. Byłam pewna, że następnego dnia rano waga pójdzie do góry, pierwszy raz od prawie 3 miesięcy... Na szczęście już po ważeniu i... waga spadła o 200 gramów :) Kobiety, ale ja się bałam !

Trener w tym tygodniu zaostrzył mi ćwiczenia- z pół godziny do godziny z hakiem, większe obciążenie sztangielek, więcej jazdy na rowerku. Pierwsze ćwiczenia już za mną i podobało mi się bardzo :) Zaraz zabieram się za dzisiejszą porcję :)


Ah, zapomniałabym ! Mam dla Was radę. Nie wiem czy często jecie twaróg chudy na słodko? Ja niedawno jadłam tak po raz pierwszy. Było boskie, dietetyczne, niekaloryczne i bardzo bardzo syte! Wystarczy zmieszać (ja zmiksowałam) 60-80g twarogu chudego, 100g banana i płaską łyżeczkę miodu. Takie coś to niecałe 200 kalorii i jest bardzo pyszne ! Polecam :)


No dobra, muszę Was zostawić, ćwiczenia czekają :D

Powodzenia, piękne :)
  • raspberry94

    raspberry94

    19 czerwca 2012, 21:05

    właśnie dzisiaj się zabrałam za "Nie mów nikomu" i już mogę oddać koleżance, tak mnie pochłonęła. a "Bez pożegnania" czeka już na półce. pomaga jakoś przetrwać te ostatnie - NUDNE - dni w szkole. ( ;

  • raspberry94

    raspberry94

    19 czerwca 2012, 20:00

    a polecasz jeszcze jakąś jego książkę? ; >

  • wikieliwero

    wikieliwero

    19 czerwca 2012, 09:06

    strach ma wielkie oczy ;) No i najważniejsze że na strachu tylko się skończyło. Powodzenia w dalszej walce. Twaróg na słodko pychotka. wczoraj nie mogłam się powstrzymać i kupiłam sobie maślankę :D dodałam trochę cukru :D i było pyszne :D Dzisiaj kupię sobie jeszcze. Mój mąż się ze mnie śmiał że teraz to mam takie zachcianki na zdrowe jedzenie i w ogóle że gdyby nie walka z kg to by pomyślał że w ciąży jestem ;)

  • bizarna

    bizarna

    19 czerwca 2012, 08:12

    Pewnie że dobre ! jakbym codziennie chudła 200g to niedługo by mnie nie było :D

  • anitka24

    anitka24

    19 czerwca 2012, 08:09

    tyle strachu i jest ok !!! dobre nawet te 200g, zawsze o coś :-)