Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wpis za sobotę.


Witam.

Wczorajszy dzień nie był dietetyczny.

Jedyne co się odbyło to ćwiczenia z Chodakowską przed siatkówką. Jak fajnie, że wygrali.

Byłam z M u teściów właśnie na siatkówce, wiedziałam co będzie do jedzenia i nastawiałam się na to już od piątku.

Można to chyba nazwać jako dzień odpoczynku id diety.

Był uwielbiany przeze mnie tatar, dwa kawałki ciasta i troszkę chipsów. To wszystko zastąpiło obiad, kolację i wieczornego grapefruita. Generalnie wszystko było dobre (tatar cudo) i nie mam żadnych wyrzutów. Jedynie szkoda będzie wagi w poniedziałek jakby co.

Za chwilkę jadę do pracy. Dzisiejszy dzień będzie już grzeczny. Generalnie to za parę dni mijają 2 miesiące od początku mojej diety. (powrotu do diety). Będzie czas podsumowań i mierzenie. 

Pozdrawiam. 

  • Agnes2602

    Agnes2602

    21 września 2014, 23:34

    Czekam na wyniki mierzenia.Oj tam taki dzień resetu każdemu jest potrzebny.Najważniejsze żeby następnego dnia się ogarnąć.U mnie to ogarnianie trwało 2 miechy i 3 kilo na plus.

  • NieidealnaG

    NieidealnaG

    21 września 2014, 18:17

    Może na wadze ne będzie źle :) Nie zawsze takie coś musi się na niej odbić, zwłaszcza jak ćwiczenia byly :)

  • chrupkaaaa

    chrupkaaaa

    21 września 2014, 10:34

    Mimo wszystko miłej niedzili. Na pewno będzie dobrze

  • izunia199011

    izunia199011

    21 września 2014, 09:26

    Byle do przodu ;)