Po raz kolejny nie pisałam wieki całe.
Ale na głowie bardzo dużo - praca, początek studiów (tak, tak - bo wbrew oczekiwaniom i życzeniom niektórych z Was dostałam się na prawo na 3 uczelniach. w końcu wybrałam tą najbliżej domu, bo jestem osobom niezwykle rodzinną i trudno mi wyobrazić sobie bywanie u siebie raz na pół roku).
Pracuję w "Biedronce". Na sezon. W miejscowości nadmorskiej.
Dziś chciałam napisać o tym, że wyzbywam się kompleksów. Jeszcze niedawno miałam problem żeby założyć np. spódniczkę, bo uważałam, że moje nogi są niezwykle niezgrabne i brzydkie. Ale nadeszły upały i doszłam do wniosku, że nie po to katuję się dietą od listopada, męczę, ćwiczę, pocę żeby dalej ukrywać każdy milimetr mojego ciała - jestem jaka jestem, wiem, że modelką nigdy nie zostanę i otyłość, którą miałam zostawiła na moim ciele nieodwracalne ślady, ale DO JASNEJ CHOLERY to jak wyglądam to wyłącznie moja sprawa, opinia innych ludzi mnie nie obchodzi, a oni - jeśli im się nie podobam - mogą po prostu się na mnie nie patrzeć. PROSTE ;D. Dość ukrywania się, wstydu, kompleksów i życia jako człowiek drugiej kategorii tylko dlatego, że KIEDYŚ byłam diabelnie gruba.
Żeby wyglądać TAK:
przebyłam trudną, pełną wyrzeczeń drogę i nie zamierzam się już nigdy więcej wstydzić swojego ciała.
Ostatnio wymyśliłam masę pysznych, dietetycznych przepisów, które metodą prób i błędów udoskonalałam. Jak będę miała wolny dzień to wszystkie spiszę i opublikuję ;]
Pozdrawiam!
HighHopes
7 listopada 2011, 19:11brak mi słów, jesteś niesamowita! :)
AnitaBas
12 sierpnia 2011, 12:41Tyle razy podchodziłam do odchudzania, że nawet nie zliczę. Napisz mi swoje menu tygodniowe.Jestem w szoku , bo dokonałaś CUDU:) A ja hmm tkwię wciąż jako wieloryb:(
Quinta
4 sierpnia 2011, 16:17odslaniaj cialo, teraz juz mozesz, sama sobie na to zapracowalas. motywujesz!
natkaaa1989
21 lipca 2011, 20:27figure masz super :-) więc spódniczki jak najbardziej mile widziane!
Landryna1995
21 lipca 2011, 00:26Naprawde wygladasz przeslicznie;)
lawyerlady
21 lipca 2011, 00:22Ach to witam nową koleżankę po fachu ;) Ja właśnie skończyłam 3 rok, był to morderczy wysiłek, ale świetlana przyszłość przede mną ;) Nadal myślę, że lepszego wyboru nie można dokonać :) "Per aspera ad astra"! Powodzenia na studiach! ;)