Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
66,6...


Moja motywacja  jest wprost proporcjonalna do spadku wagi - rośnie!66, 6kg. Hura!:)

Juz wiem co mnie gubiło. Ciasta, ciastka, ciasteczka...Wystarczyło kilka dni z ograniczeniem tych przyjemności i efekt jest. Mam nadzieje, ze optymizm mnie nie odpuści.

Zmykam wypocić ( dosłownie) kolejne gramy na kursie. Juz zaczynam sie stresować.

  • laperla

    laperla

    27 czerwca 2011, 15:26

    ale ładnie Ci to idzie :) powodzenia na jazdach i na diecie :)