waga stoi, a nawet nieznacznie sie podniosla...nie ogarniam tego..jadlam zdrowo, bylam 3 godziny na rowerze i nic...to strasznie zniecheca.
wczoraj ,,grzebalam" w ogrodzie ,,tesciowej".nudzilo mi sie, a ze ogrod wymagal odchwaszczenia, to z przyjemnoscia sie za to wzielam.,,tesciowa" zyczliwym okiem na mnie spojrzala..
Cailina
5 lipca 2012, 11:46No to sie podchlebilas 'tesciowej';-)