Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Gooood morning!


Goood morning! Stanęłam dziś na wadze, która pokazała 61,3 kg. Ekstra! :) Dzielnie sobie radzę i jakoś idzie do przodu. Zaraz zacznę przygotowywać śniadanko. Nie jestem pewna co to będzie. Jajecznica na pewno i jakiś warzyw do tego. Trochę serka wiejskiego mi zostało... aaa coś wymyślę na biegu. Od dziś zaczynam treningi. Plan jest taki, że na zmianę będę trenowała HIIT i ćwiczenia Kayli Itnes, które nieźle dają w kość. Dzisiaj będzie HIIT tak na rozgrzewkę :) Zdecydowanie muszę podnieść pośladki. To że muszę je też zmniejszyć to inna kwesta, ale załatwię to dietą. Zatem plan jest: 

HIIT: soboty, poniedziałki, środy

Kayla Itnes: niedziele, wtorki, czwartki

Piątek przerwa.

Zobaczymy jak mi pójdzie. Nie jestem orłem systematyki, jeżeli chodzi o ćwiczenia.

Tymczasem idę na śniadanie :)

Miłego dnia!

  • angelisia69

    angelisia69

    18 lipca 2015, 13:41

    gratuluje spadku!Moze zamiast samych cardio,warto wplesc jakies silowe cwiczenia?Wiesz ze miesnia spalaja kcal nawet w stanie spoczynku,a po treningu silowym metabolizm przyspiesza nawet na 24 h ;-)

    • Blairann

      Blairann

      18 lipca 2015, 15:22

      Dzięki! :) Myślę o siłowych i zbieram wiedzę :) Pomyślałam też, że może ogarnę trenera chociaż na godzinę, żeby mi pokazał co i jak.