... a ja myślałam, że Lany Poniedziałek będzie za dwa dni... a ja dziś już oberwałam z kubła wody... nie schudłam:( wręcz przeciwnie mam 0,1kg na plusie... mówiąc delikatnie nie jestem zadowolona, tym bardziej, że moja aktywność fizyczna była znacznie większa niż dotychczas...... nic to... nie dam się i będę walczyć dalej... parę cm spadło, więc nie jest aż tak beznadziejnie... to mi dało do myślenia - nie bądź zbyt pewna siebie... waga spadnie kiedy będzie na to gotowa...
może jeszcze tu zajrzę
BUZIAWKA:*
PS Przyznam się, że początkowo chciałam nie zmieniać wagi - w końcu te 100g to mała różnica, komu by przeszkadzało - ale stwierdziłam, że to nie byłoby fair wobec Was - każdy pisze szczerze, a ja mam kłamać, bo mi głupio, ze poszło w górę!? O nie - obiecuję Wam solennie, że nawet jeśli będą większe gramy na plusie, to też o nich napiszę! ...
... trochę mi smutno i żal ...
... dnia trochę ubyło i przemyślenia się pojawiły ... i chyba będę się ważyła 2 razy w tygodniu - może kontrolne ważenie w środku tygodnia będzie mnie dodatkowo mobilizowało... już sama nie wiem - kurczę...
balbenia
30 marca 2013, 08:46Głowa do góry Blakinko:))
MonikaGien
30 marca 2013, 07:42ja zauważyłam, że ja więcej ćwiczę to wolniej chudnę, coś w tym musi być chyba, ale cm Ci spadły więc jest dobrze :) głowa do góry, miłej soboty :)