Równo miesiąc temu stanęłam na wadze i serce me zadrżało kolejny raz. 115,7 kg - tyle to ważyłam tuż przed porodem mojej najstarszej Córki! O zgrozo! To był kolejny przełom, który zaowocował kolejną decyzją o odchudzaniu i zmianie stylu życia... Przez ten miesiąc starałam się jak mogłam by zbliżyć się do celu - czyli wymarzonej wagi. Jadłam rozważnie i z umiarem, ale zdrowo i nie głodziłam się! Wprowadziłam ruch i podjęłam wyzwania, którym staram się sprostać w miarę możliwości. Nie działam jakoś szaleńczo by tylko dopiąć swego, ale staram się być konsekwentna. Dziś kontrolnie weszłam na wagę by się przekonać ile to mnie mniej teraz jest. Nie mogło być inaczej - uśmiech się pojawił, bo jakże się nie cieszyć z takiego spadku! 7,2 kg! Niebywałe! Można by pomyśleć, że się katowałam by osiągnąć taki wynik - nic z tych rzeczy - powiedzmy sobie szczerze, że waga wyjściowa była wielka i wszyscy wiedzą, że im więcej ważysz tym szybciej na początku spada waga - myślę, że po części tu tkwi tajemnica tak dużego spadku! ... Zatem dzisiejsze 108,5 kg uważam za swój mały sukces i zaczynam kolejny miesiąc zmagań o piękniejszą wersję siebie:) Na pasku nic dzisiaj nie zmieniam, bo pomiary dodaję w poniedziałki - kto wie czy to się jeszcze nie zmieni przez tych kilka dni;) Życzę wszystkim udanego dnia:)))
mami30
17 września 2015, 22:41Swietnie! Takie wyniki sa bardzo motywujace, wiec dzialaj dalej! Powodzenia :)
Nemkaa
17 września 2015, 13:29Świetny wynik. Gratulacje!
agaa100
17 września 2015, 12:35Och, zazdroszczę tak dużego spadku - wielki szacun :)))))
neonka87
17 września 2015, 11:46Gratuluje tak dobrego wyniku! i trzymam kciuki dalej! :)
aida69
17 września 2015, 09:29Wooow gratki !!!!! Brawo! Piekny wynik kochana!!!