Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tracę swój sens życia...


Byłam u ginekologa w zeszły czwartek... Powiedział, że mam zespół policystycznych jajników... Jutro znowu na badania... Wagę mi ktoś zepsuł... Ale nie chudnę już... Dlaczeog ? Może dlatego, że się obżeram jak głupia ? Że dzisiaj zjadłam cheeseburgera ? Że ostatnio 2 połowy pizzy ? Że piję na maxa ? Szczerze mówiąc mam to gdzieś... Odechciewa mi się żyć i to nie wcale, że jestem głodna czy jetsem na jakiejś pieprzonej diecie... Tylko dlatego, że mnie to gówno spotkało...
  • Clorinda

    Clorinda

    18 kwietnia 2007, 21:06

    jest bardzo dużo dziewczyn które przez to przechodziły, ja tez i wszystkie ze mną na czele trzymają z a Ciebie kciuki. Będąc w twoim wieku straciłam dziecko a trzy lata później dowiedziałam się że już nigdy nie będę mogła mieć dzieci...Ciebie to nie czeka- więc walcz o siebie! poddawanie się nic nie pomoże a tylko pogłębi doła , każdy stracony kilogram będzie dodawał ci pewności we własne siły. Pozdrawiam

  • CornFlower

    CornFlower

    18 kwietnia 2007, 20:56

    Nie załamuj się proszę.. Wiem, że to nie łatwe w takim wypadku. Kilka lat temu laparoskopowo usunięto mi jajnik. Niedawno okazało się, że na drugim mam to samo "coś". Kiedy po kilku miesiącach ponownie zrobiłam badania okazało się, że dzięki leczeniu póki co jest dobrze. Żyję więc nadzieją, że już więcej się to nie powtórzy. Jednak, gdy idę do lekarza i czekam na wynik badań jestem cała w nerwach. Walcz, proszę, o siebie! Nie poddawaj się! I nie pomagaj chorobie zajadając smutki. Czy dzięki temu czujesz się lepiej? Może chwilowo, ale później zadręczą Cię wyrzuty sumienia. Wiem, że to nie łatwe, ale postaraj się, proszę..