Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:(


Od piątku nic nie zrzuciłam... Zobaczymy jak mi się okres skończy... Ale są pewne efekty. 3 razy mneij jedzenia potrzebuję :) Moje kochanie zrobiło mi wczoraj naleśniczki, zjadłam 2 i czułam się tak najedzona jak nigdy wcześniej, ale zauważyłam coś okropnego. Mimo tego, że nie mogłam się ruszać z przejedzenia dalej miałam ochotę na kolejnego. Ślinka mi ciekła i w ogóle, ale jednak się powstrzymałam dopiero po 2 godzinach zjadłam 3eciego :) I to takiego malutkiego. Także łącznie wczoraj wchłonęłam ok 900 kcal

Dzisiaj wstałam dość późno dlatego nie zjadłam sniadania, tylko od razu obiad ;)
Na obiadek :
-pierś z indyka pieczona (spora :) )
-pol szklanki gotowanego ryzu dzikiego
-3 łyżki mizerii z chudą śmietanką.

okolo 17 u mojego kochania znow 2 nalesniczki

Zdycham z przejedzenia :)
I w dodatku mam jakiegoś takiego doła. Wczoraj nie chciałam pójść od mojego słonka, dopiero gdzies koło 2. Cały czsa marudziłam żeby mi przytulił i prawie płakałam... No ja nie wiem co ze mną jest, jakoś tak mi się włączyło :(
  • smutnaaa

    smutnaaa

    18 lutego 2008, 10:40

    wiesz co..ja tez mialam wczoraj jakis zdolowany dzien..ale musi byc lepiej prawda? nia martw sie...widze ze k spadaja ladnie :-) brawo!

  • mileena84

    mileena84

    17 lutego 2008, 21:21

    bardzo dziękuje za wsparcie to dlamnie teraz wazne... pozdrawiam Ciplutko.. Milena