Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ufff dzień 7


W końcu wykaraskałam się z choroby :) Jestem pełna sił, a więc i mogę ćwiczyć bez lęku, że się przemęczę itd.

Zakupiłam dziś sukienkę na wesele (wkrótce jak znajdę buty i resztę dodatków wstawię zdjęcie czy wyglądam jak człowiek xD) na które z moim wybieramy się w lipcu :D Był obiad u teściów, lody, więc trochę poszalałam z jedzeniem, świętowaliśmy mój awans ^_^

Kto by pomyślał, że w wieku niespełna 21 lat będę miała szanse na awans na wyższe stanowisko i szanse na dalsze poszerzanie swojego doświadczenia, w końcu dostanę umowę o pracę, ostatnie 8 miesięcy siedziałam na tym cholernym zleceniu, które biło po oczach, ani to chorobowego wziąć, ani urlopu, nosz cholerka. Na szczęście koniec z tym :D

W tym tygodniu czeka mnie szereg szkoleń na nowe stanowisko i kupa nauki, bo w przyszły weekend ostatnie egzaminy, więc trzeba zakasać rękawy i do roboty :D

Nic, idę się polenić, póki mogę - mamy niedzielę czyż nie? ;>

Baju Baju moje vitalijki

  • Caandyy

    Caandyy

    15 czerwca 2014, 18:55

    Gratulację :) Idź poleż jak najbardziej sie należy

    • blithe

      blithe

      15 czerwca 2014, 18:59

      dziękuję :) dziękuję :)