Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
28/46 33 stopnie na plusie...


Wstałam przed 7, ale jakoś leniwie podchodziłam do dnia. Właściwie godzinę połaziłam ... rozczesałam włosy. Potem przygotowałam śniadanie.Zjadłam z Michem. Jeszcze z 40 minut mi się odleży i zrobię coś tam z Ewą, prawdopodobnie Skalpela.

Colon C działa... Na czczo nigdy nie szłam na kibelek, a dziś, o proszę! I wczoraj też jakoś po obiedzie. Czekam na dalsze efekty, bo brzuch nadal jakiś wystający. Nie wiem, co mi jest. Ale naprawdę ubolewam nad tymi wzdęciami. Pojechałabym nad wodę, ale czuję się meganiekomfortowo.

Nie wspominając, że mam kostki opuchnięte i to konkretnie. Wyglądają okropnie.

Wczoraj 2xSkalpel, przy czym drugi skończyłam na ćwiczeniach na podnoszenie bioder, bo przyszedł mój i trzeba było go nakarmić.

Jutro przerwa w żniwowaniu i może na jeden dzień wyskoczymy nad morze się opalać. Dlatego spinam poślady... Dziś ma być +33 stopnie... Nieźle. Teraz zabieram się za składanie prania. Potem Ewa.

Może jednak pojechałabym popływać. Tylko kompana muszę znaleźć... :) Uciekam!

PS nie mierzę się, nie ważę... czuję, że mam więcej w obwodach, serio... chyba przez to żarcie ostatnio... mierzenie w dzień kiedy wybieramy się na wesele... ;-)

 

 

  • pieroszek1

    pieroszek1

    28 lipca 2012, 14:41

    ahh 33 st mówisz, właśnie siedzę w tej duchocie i odczuwam to dotkliwie i boleśnie.. Kurcze żebyś się nie nabawiła jakiejś poważnej kontuzji z tymi kostkami, stawy to delikatna sprawa...

  • malinkaa1988

    malinkaa1988

    28 lipca 2012, 14:41

    Dziękuję:) Wy mnie też motywujecie takimi komentarzami:) tak ćwiczę Ewkę naprawdę jestem zadowolona:) pozdrawiam:)

  • Nienia87

    Nienia87

    28 lipca 2012, 13:31

    Powiem Ci że odkąd zaczęłam brać tabletki które reklamują teraz HYDROMINUM czuję się o niebo lepiej i nie napuchnięta.Pozdrawiam

  • nora21

    nora21

    28 lipca 2012, 11:24

    a mi colon nie pomagał :( teraz mam jakiś inny specyfik

  • slenderin

    slenderin

    28 lipca 2012, 10:29

    Nawet się nie mierz w ten dzień - ja zawsze mam zjebany dzień po każdym mierzeniu bo albo urosło, albo nie spadło, albo za mało spadło, no paranoja. Też próbuję się nie mierzyc przez cały miesiąc. i NIe ważyć!

  • mili80

    mili80

    28 lipca 2012, 09:58

    Ja tez planuje pomiary na dzięń przed weselem, bo w dniu wesela może być za dużo zamieszania.. Ale nie martw się, nie tylko Ty się czujesz ociężała, ja przed @ czuję się jak mała słonica.. Ale jeziorka nie odpuszczę ;)

  • arsenka

    arsenka

    28 lipca 2012, 09:33

    ojj ile bym dała żeby byc dzisiaj nad morzem :))) u nas też gorąco się robi ,,,, zmykam sprzątac bo potem na wodę może też czmychnę... miłej soboty :))

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    28 lipca 2012, 09:17

    ja myślę że te upały mają wpływ na te opuchnięcia i wzdęcia. Mam podobnie , czuje się jak balon , a łydki to mam dwa raz grubsze niż normalnie. Miłego dnia.