Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
8 tc dzień 3


Śpię na siedząco, na stojąco. W pracy zmuszam się, żeby nie zasnąć przy biurku. Po powrocie do domu odkurzyłam szybko pokój i korytarz, bo już były "koty" na podlodze, wskoczyłam do łóżka i dosłownie 10 min. temu się obudziłam.

Walczę ze zmęczeniem, ale niestety póki się nie polożę i nie prześpię mogę zapomnieć, że ustąpią.

Do tego wiecznie chodzę głodna i jem.

Jeansy stały się przy brzuchu bardziej opięte, że aż się męczę, mimo to brzucha jeszcze nie widać, nie odstaje. Ale polubiłam legginsy i elastyczne spódnice, bo mnie nie cisną

  • red_rose

    red_rose

    25 listopada 2014, 20:06

    Jeszcze troszeczkę i to minie :) Też tak miałam i było ciężko bo trzeba się było zająć córcią zatem jak masz tyko możliwość to korzystaj i wypoczywaj :)

  • kubinka

    kubinka

    25 listopada 2014, 17:30

    hihi aż mnie wzięło na wspominki ;))) też tak spałam

  • Wykonczona

    Wykonczona

    25 listopada 2014, 08:07

    Początki zawsze takie sa ja również non stop spalam po kilka godzin w dzień i wraz się nie wysypialam.

  • Nienia87

    Nienia87

    24 listopada 2014, 23:06

    Skąd to znam również miałam tak samo.Nie martw się wkrótce to minie ;-)

  • rynkaa

    rynkaa

    24 listopada 2014, 22:06

    Tez przespalam caly piereszy trymestr :)

  • 88sweet88

    88sweet88

    24 listopada 2014, 21:02

    He oj ja tez pamietam jak na poczatku bylam ciagle zmeczona.. A na koniec mialam tyle energi ze ciagle cos robilam he

  • ewelinuss

    ewelinuss

    24 listopada 2014, 20:32

    spokojnie bedzie dobrze, takie uroki ciazy :) Ale pomysl, ze to wszystko dla tej malej istotki, ktora przyjdzie na swiat i bedzie ci towarzyszyc przez reszte zycia :)