Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny Dzień zmagań z E.Ch ;)

Witajcie kochane! :) i Kochani, jeżeli tylko tacy są ! ;)

Jestem zaraz po ćwiczeniach z Ewka. Zmęczona do granic, ale szczesliwa! To moj, jak dobrze prowadze moj kalendarz w jej książce, 11 dzien!  Dzien cwiczen i dzien bez slodyczy!.. 

Nie wiem skąd mam energie i wielką chęć ćwiczyć dzisiaj. Ewa sprawia, że nawet w taki ciezki dzien chce się z nią męczyć! Spałam 4 h! Wrociłam o 24 z pracy a o 4 wstałam! no chore, ale taka praca! Może to kogoś zmotywuje, że kobieta padnieta po pracy, nie wyspana, nie wyobraza sobie pojscia spac bez cwiczen! I wiem, ze to aktywnosc fizyczna daje mi takiego POWERA na cały, nawet taki dzien. Jest godz 18, wypiłam tylko o 4 kawe i jakoś żyję. 

Jeżeli ktokowiek przegląda to, zastanawiajac sie czy zaczac, to mam dobrą rade!
Wstan, włącz YT, znajdz Ewa skalpel i spróbuj. 
Koniecznie podziel się swoimi wrazeniami.! 

Pozdrawiam wszystkich ciepło!
Dobranoc:* 

PS Oczywiscie odżywianie 5 posiłkow, duzo wody, bez dodatkowych tłuszczów:)