Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
rutyna...............


dwa chrupaki jak co dzien z serem rie i mortadella plus joogurt natural 250

deser ryzowy z sosem jablkowym i pomarancze 250

schabowy z kapusta kiszona i ziemniaki w sosie pieczarkowym 450

platki z jogutrem low calorie i jablko cynamonem posypane 300

cos jeszcze do 300kcal i bedzie ok 1600kcal

spalilam tylko 500kcal na silowni

RUTYNOWO marsz pod gorke/ interwalowo bieg 40min 320kcal

plus 20 min rower 130

i pol godziny cwiczenia na masywne uda i brzuch i troche rak by zachowac proporcje..

Jutro rano przed praca wstaje wczesnie i bieg 30min PRZED SNIADANIEM.spali sie dw razy wiecej tluszczu niz to samo w 45 minut w ciagu dnia.

dam rade i ocenie czy faktycznie lepiej sie poczuje

  • zgrzeszylam

    zgrzeszylam

    26 maja 2010, 17:56

    brawo za idee biegania ;) ubolewam, że sesja nie pozwala na poranne bieganie bo zmusza do siedzenia po nocy nad książkami. także zazdrość, zazdrość! :)