Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
24 tydzien ciazy


I 10kg na plusie. max powinnam z moim BMI przed ciaza ktore bylo w normie 8kg .

Cwicze godzine w poniedz bo mam wtedy wolne. Reszta dni to czasem rano 10min pilates dla ciezarnych tzn ok3/4razy w tyg. rzadko basen . powinnam czesciej cwiczyc wiem.

Dolegliwosci to glownie hunger pangs, zapijam woda i owocami. zdarza sie ze wpierdzielam nutelle czy ciastka. Teraz mam na to oko i mowie NIE. 
Powracam do 5posilkow o mniej wiecej reg czasie a jak glod chwyta to owoc czy warzywo pod reka. Czy jogurt. 

Czesto w nocy sie budzialam ze sciskiem zoladka tak bolacym ze albo jogurt albo banan poszedl w ruch i troche przeszlo. Teraz oszukuzje i popijam peptac liquid bo wiem ze to nie prawdziwy glod. 

Mam nadz do 80tylko utyc choc planowalam do 76.

najwazniejsze ze jest zdrowe i ja sie czuje ogolnie ok. 

Dzis 7 30 cerels z mlekiem rodzynki,pol banana, pol jablka i garsz winogron,herb mietowa

1030 kefir z brzoskwinia jako koktajl i mala bulka z serem feta i pomidorem, kawa

130  sok pomidorowy, dwa ciemne piecz z ziarnami salata i jajkiem i poledwica, mandarynka herbata zielona

4 30 koktajl szklanka, kilka orzech wloskich, kanapka z miodem, herbata

730 pomarancze, dwie kanapki z mozarella i pomidorem. Herbata




  • tolerancja2012

    tolerancja2012

    21 października 2013, 16:45

    A ja Ci powiem smól to , dbaj o siebie i o dzidzie , jeszcze przyjdzie czas na diete i zrzucanie kg , tule Was mocno :)