Wstalam pełna optymizmu. Jeszcze rano przeszła mi przez myśl tabliczka czekolady ale mówię ooo nie, nie tym razem. To jest ten moment kiedy muszę się ogarnąć, bo jest ze mną coraz gorzej. Właśnie niesie się zapach gotującej sie brukselki po moim domu. Spałysmy z córeczką do 11 wiec jeszcze jestem przed śniadaniem. Kompletnie nie mam pojęcia jak komponować posiłki do tej diety, kupilam ogromną główkę kapusty i co dalej. Gdyby można było solic zrobiła bym kapustę gotowana a tak to nie wiem. Ale mam czaś coś wymyślę :). Zamierzam wytrwać minimum 2 tyg. Zastanawiam się czy mogę jeść pieczarki nigdzie o tym nie piszą a przecież to sama woda.
katy-waity
7 stycznia 2015, 13:13wczoraj interesowalam sie tą dieta (nadal sieinteresuje,ale rozważę jej stosowanie na wiosnę) w kazdym razie podam Ci link do fajnego bloga z przykladowym menu: http://pamietnik-malkontentki.blogspot.com/search/label/Dieta%20warzywno%20owocowa rowniez lin do strony na ktorej dziewczyny wymieniają sie przepisami; http://vitalia.pl/forum47,168571,0_Dieta-wo-dr-ewy-dabrowskiej-przepisy.html
laizab
7 stycznia 2015, 12:54Jestem drugi raz na diecie E.Dąbrowskiej a nie słyszałam ,żeby nie solić.