Tydzień temu było 67,30 kg, a w tym tygodniu 67,50 kg, czyli 0,20 kg w górę. Imieniny zrobiły swoje. W poniedziałek mój szwagier kupił samochód i na każde kółko i się dołożyło i skutek widać. Dzisiaj przyjeżdża moja córcia i będzie do środy, ale się cieszę, sobie trochę same pogadamy. Dzień Kobiet razem będziemy obchodzić, oczywiście pojedziemy nad morze na spacer. Dziękuję za wpisy. Pozdrawiam wszystkich.
uleczka44
5 marca 2010, 19:57na każde kółko to tydzień nie całkiem stracony.