Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Smutek
7 lipca 2007
Witam. Jest mi dziś smutno, ponieważ moja ukochana córka wyprowadziła się z domu. Skończyła studia i zaczyna nowe życie, ale 200 kilomettrów od domu. Będę ją odwiedzać i ona mnie. Waga chyba leci w dół jak szalona, gdyż nie mogę jeść z tego przeżycia. Pozdrawiam koleżanki i kolegów.
Powiot
8 lipca 2007, 22:41Wiem,że Ci ciężko,osiem lat przeżywałam przeprowadzkę corki na swoje......Na szczęście mieszkamy w jednym mieście. Teraz tak bardzo chciałabym, by syn dostał się na studia, a z drugiej strony ,plakać mi się chce,że nie będzie go w domu,że pewnie już nigdy do niego tak całkiem nie wróci.....Zazdroszczę Ci jednego,że zmartwienie odbiera apetyt,u mnie odwrotnie :((
vviktoria
7 lipca 2007, 19:58przykro mi że się smucisz... ważne aby utrzymywać kontakt który jak widzę masz b. dobry z córką :) wszystko będzie dobrze.. pozdrawiam
devilAngela
7 lipca 2007, 19:21jak miło znaleźć tu kogoś z tego samego miasta ... poważnie. Tak to jest, że dzieci wyfruwają z gniazda. Ale to samo przeżywali Pani rodzice, dlaczego Pani miałoby się upiec? ;] Życzę powodzenia