Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 39


Cholera mnie strzeli na ten ich trening. Ślepawa jestem cokolwiek bez patrzałek a ćwiczyć w nich niewygodnie więc poprosiłam o słowny opis wykonania przed każdym ćwiczeniem, cobym nie musiała nosa w lapka wkładać. Za pierszym razem, gdy zareklamowałm brak opisu usłyszałam przeprosiny Pana Damiana za dział IT, przechodzący "problemy techniczne". Ok. Przyjęłam. Za drugim razem już usłyszałam, że Pan trener przejrzał mój trening i nie widzi nic niepoprawnego. (Wtedy nie było opisów, odliczania czasu, ilości powtórzeń poza powtórzeniem nr cztery) w nowowprowadzonych ćwiczeniach. Wkurzyłam się, bo robienie bubla jeszcze jestem w stanie wybaczyć ale robienie ze mnie balona już nie.  Dzisiaj w treningu modeującym było tylko "gotów start" ,"cztery" i "dziewięć" Reklamować już mi się nie chce - po co znowu usłyszeć, że przecież wszystko w porządku. I tak myślę, że choć same ćwiczenia mi się podobają,  i zdecydowanie łatwiej z tym ćwiczyć, to skoro nie dostaję tego co chce mimo dwóch ostrzeżeń to chyba treningów już więcej nie wykupię.  Poprzestanę na diecie.
Może mi przejdzie za miesiąc....
No na mecz marsz...
  • Luccinda

    Luccinda

    28 czerwca 2012, 21:22

    Z jednej strony nie warto się denerwować ale z drugiej strony to Twoje pieniądze. Ja bym nie odpuściła :-)

  • MARCELAAAA

    MARCELAAAA

    28 czerwca 2012, 14:52

    Szkoda energii na takie stresy :)