Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Fotomenu 23.04



Weekend przebiegł dość dobrze. Jedzeniowo w miarę ok, chociaż wczoraj były lody i ciasto, ale w tym tygodniu zamierzam być grzeczna, więc nie powinno się to zbyt mocno odbić na mojej wadze. Niestety wc nie było i to mnie trochę martwi. 

Menu:

płatki owsiane, jogurt naturalny 0%, średni banan, odrobina kakao + kawa z mlekiem 1,5%


maca czosnkowa, musztarda, pomidor, papryka, kiełki brokuła, jogurt wiśniowy (175g)

naleśniki (kurczak, pieczarki, cebula, papryka, ser żółty) -  pierwsze smażenie na teflonie, bez tłuszczu, odsmażanie naleśników na łyżeczce oleju, buraczki, brokuły, ketchup

2 jabłka, cynamon + kawa z cykorią i mlekiem 0,5%


kapusta pekińska, cebula, pomidor, ogórek, papryka, rzodkiewka, kiełki brokuła, makrela wędzona, pieprz ziołowy, zioła prowansalskie, ketchup




Czuję, że sobie nie radzę. Dużo myślę o rodzicach i ciągle chce mi się płakać, ale staram się myśleć, że jednak wszystko będzie dobrze. Tata ma w czwartek wizytę u onkologa, wtedy dowiemy się czegoś więcej. Na razie wiadomo tylko tyle, że najprawdopodobniej czeka go: usunięcie nowotworu + chemia osłonowa. Mama z kolei ma jutro biopsję piersi.. i wtedy też się okaże co dalej. 
Boję się o nich.




  • Dorcia.W

    Dorcia.W

    24 kwietnia 2012, 08:13

    wiesz jak ja to wczoraj pilam? z rzodkiewka, salata i olejem lnianym :/ bez przypraw... mimo, ze uwielbiam szpinak, ten moj shake rosl mi w ustach ;)

  • Dorcia.W

    Dorcia.W

    24 kwietnia 2012, 08:06

    powaznie? mowisz, ze z bananem? ale surowy ten szpinak?

  • Madeleine90

    Madeleine90

    23 kwietnia 2012, 21:42

    Piękne menu... trzymaj się mocno, w takiej sytuacji pozostaje tylko silnie wierzyć w to ,że wszystko dobrze się skończy. co do lnu to różnie; tradycyjnie zalewa się ten proszek wodą i wtedy powstaje coś jak kisiel, ja jednak eksperymentuje z tym i dodaje to np. do musu jabłkowe (jabłko starte na tarce, ugotowane do miękkości) wkładam do lodówki i wychodzi mi całkiem smaczny deser.

  • hugebelly

    hugebelly

    23 kwietnia 2012, 20:05

    bliska mi osoba zmagała się z nowotworem. walkę wygrała. jest ciężko, pojawia się dużo emocji i trudności, ale można to przetrwać. Twój Tata ma o co walczyć, podnoś go na duchu. spraw, by czuł się potrzebny i proś go o rady. wiadome, że nie może się przemęczać, więc niech to będą błahe sprawy, ale które dadzą mu poczucie bezpieczeństwa i istotności w Twoim życiu. Z Mamą będzie wszystko w porządku, kobiety są silne i uparte, wspieraj ją i wyjdziecie na prostą. Życzę Ci wielu, wielu sił, nie wiem jakie masz podejście do religii, ale szczerze polecam modlitwę i portal adonai.pl --> znajdziesz mnóstwo różnych modlitw, które Ci ulżą:)

  • .PeggyBrown.

    .PeggyBrown.

    23 kwietnia 2012, 18:51

    rak to nie wyrok, wiem że słowa będzie dobrze w takiej chwili nic nie znaczą, bo sama przechodziłam przez chorobę taty i uwierz mi, że najważniejsze jest wsparcie dla osoby chorej, wtedy będzie walczył i on i ogranizm

  • k00la

    k00la

    23 kwietnia 2012, 18:48

    hmm, nie pokazało całego mojego komentarza, więc napiszę jeszcze raz :) mam nadzieję, że z Twoimi rodzicami będzie wszystko okej, trzymam kciuki i życzę im zdrowia :)

  • k00la

    k00la

    23 kwietnia 2012, 18:47

    brokuł

  • MaLeNsTwO209

    MaLeNsTwO209

    23 kwietnia 2012, 18:39

    Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze!