Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4 dzien Kopenhadzkiej


A wiec dzisiaj jest 4 dzien kopenhadzkiej.

Juz myslalam,ze zaprzepascilam wszystko , wczoraj po pracy wybralismy grupka osob na miasto na curry i piwo. Juz widziala jak budze sie dzis rano a tam waga bez zmian.

Prosze Panstwa suckes : dzis rano po 3 dniach diety moja waga to 90,90 kg :)
Co oczywiscie nie znaczy, ze mozna sie zajadac curry na kopenhadzkiej.

Ale sama nie wiem jak to mozliwe. Zobaczymy jak bedzie waga w przyszlym tyg. Jutro rano spotkanie z kolezankami z pracy, :)
Milego weekendu. Dottie :)
  • meaculpa

    meaculpa

    12 sierpnia 2009, 21:29

    Hej!!! wynalazłam w Twoim archiwum ze chodziłas do Slimming World, ja jestem 5dzien na kopenhaskiej i mam zamiar odrazu przejsc na SW napisz jak tam wrazenia ja mam w domu wszystkie ksiazki, i na spotkania juz chodzic nie bede, kiedys bylam pare razy ale stracilam zapal, teraz zapał mam wiec mam nadzieje ze mi sie uda

  • psotka201

    psotka201

    27 lipca 2009, 08:52

    przerobilam w zyciu kopenhaska 3 razy i na dzien dzisiejszy mowie jej nigdy wiecej. wyrzucilam wode, wszystko to, co zalegalo w jelitach, moze troche schudlam, ale wlosy i paznokcie kurowalam jeszcze przez rok. wyniszcza jak choinka i efekt jojo jest przepiekny. buziak

  • WwodniczkaA

    WwodniczkaA

    11 lipca 2009, 15:43

    tez bylam na kopenhaskiej,na poczatky waga spada jak szalona,bo pozbywasz sie wody i nadmiaru jedzonka z jelit,dlatego to curry nic nie zaszkodzilo w diecie,ale teraz sie pilnuj,bo od 4-5 dnia waga juz nie spada jak szalona,wiec lepiej nie podjadac,bo efekt moze nie byc wtedy taki jakiego oczekujesz...ja schudlam na niej 6,5kg...chyba tylko te bardzo potezne osoby chudna na niej 15kg:-)takie wiesz co waza po 120-150kg,im mniej na wadze tym mniej sie zgubi...powodzenia w wytrwaniu i gubieniu wagi...pozdrawiam

  • Basia8212

    Basia8212

    4 lipca 2009, 10:31

    widzisz tak to czasem bywa w życiu,nie pomyślałam że to mnie spotka,a jednak no ale co zrobic wytrzymałam już tyle to i dam rade,bo teraz to już znosny ból najgorzej jak się stan zaostrza to wtedy jest koszmar,dziękuję za pamięc :*