Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Cały dzień z jedzeniem..


Zadzwonił do mnie dzisiaj znajomy, że mu się szef kuchni rozłożył, więc pojechałam go zastąpić.
Od 7 do 16 szalałam w miejscu które uwielbiam 
Siedząc całe dnie w biurze i jeżdżąc po mieście strasznie tęsknię właśnie za gotowaniem.. 
Kto wie, może to znak, żeby w końcu zrobić to, co zawsze planowałam? 

Rano zjadłam owsiankę, wypiłam pół litra kawy, na kuchni zdążyłam wypić jedynie 0,7 wody i przegryźć kilka warzyw. Wróciłam do domu i zjadłam szpinak z czosnkiem, piersią z kurczaka i makaronem spaghetti, popijam też wodę.
Padam z nóg, odzwyczaiłam się od takiego biegania w tę i z powrotem